Ewa Kopacz w TVN „Fakty po Faktach” komentowała ostatnie doniesienia odnośnie szykowanych zmian zapowiadanych przez Premier Beatę Szydło, oraz pokusiła się o publiczne wezwanie Jarosława Kaczyńskiego, by wreszcie stał się … faktycznym Premierem.
Ewa Kopacz powiedziała, że wszelkie „zmiany w rządzie będą kosmetyczne". Ale najwięcej czasu poświęciła Jarosławowi Kaczyńskiemu: „Przyjdzie taki moment, kiedy Polki i Polacy zażądają, żeby ten, który dzisiaj nie bierze odpowiedzialności za decyzje ministrów, stanął na czele tego rządu (…) Podejrzewam, że pani premier też się dowiedziała, jakich zmian powinna się spodziewać w rządzie na spotkaniu z naczelnikiem państwa, panem Jarosławem Kaczyńskim”. Była Premier uważa, że o wszystkim decyduje Jarosław Kaczyński. Dlatego zaapelowała: „panie prezesie, nie ma co udawać, że pan nie rządzi tym krajem. Jeśli ma pan odwagę i potrafi pan lepiej niż każdy inny, to niech pan stanie na czele rządu i pokaże „.
Dla Ewy Kopacz, nawet jak Kaczyński zostałby Premierem, to i tak rząd PiS jest „fałszywy”. - Ten rząd dla mnie w całości jest rządem fałszywym, bo opartym na kłamstwach z kampanii wyborczej - powiedziała, wskazując jako przykład obietnice darmowych leków dla seniorów.
No cóż, Ewie Kopacz zostaje jedynie improwizowanie.