Platforma Obywatelska forsuje kandydaturę obecnego rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych i byłego dziennikarza Gazety Wyborczej na ambasadora RP w Kijowie. Zdaniem Witolda Jurasza, zawodowego dyplomaty nominacja Marcina Wojciechowskiego będzie świadectwem tego, że dla Polski Kijów nie jest ważną placówką dyplomatyczną.
Zdaniem Marcina Reya, publicysty zajmującego się sprawami Ukrainy, PO „rzutem na taśmę forsuje nominację swojego człowieka na niezwykle ważne dla polskich interesów stanowisko ambasadora RP w Kijowie”.
Rey przypomina, że Wojciechowski nie jest zawodowym dyplomatą, tylko „publicystą, który ostatnio zajmował się pijarem ministerstwa”, nie ma doświadczenia w żadnej placówce dyplomatycznej. Nie powinno się mianować na tak ważną ambasadę osoby bez doświadczenia – podkreśla Rey w tekście zamieszczonym na Facebooku.
Uważam, że forsowne mianowanie w okresie przedwyborczym na tak ważne stanowisko osoby, która ewidentnie nie będzie akceptowana przez stronnictwo, które według sondaży ma największe szanse wygrać, nie jest zgodne z dobrym obyczajem i szkodliwe dla funkcjonowania Państwa. Interes polityczny PO nie jest wart tego, by w niedalekiej przyszłości iskrzyło między ambasadorem w Kijowie a nowym kierownictwem MSZ – wyjaśnia publicysta.
Krytyczny wobec kandydatury Wojciechowskiego na placówkę dyplomatyczną w Kijowie jest też Witold Jurasz, zawodowy dyplomata, były ambasador RP w Wenezueli, Nigerii, Iraku czy Libii.
Podkreśla on, że na świecie istnieje zasada, że na ważne placówki wysyła się doświadczonych dyplomatów.
Bądźmy jednak konkretni i zobaczymy na CV Ambasadorów innych krajów – pisze Jurasz i wymienia ambasadorów innych krajów, którzy obecnie pracują w Kijowie. Wymienia takich dyplomatów jak: ambasadora Niemiec Christofa Weila, ambasadora Francji Alaina Remy'ego, ambasadora Wielkiej Brytanii Simona Smitha, ambasadora Hiszpanii Gerarda Ángela Bugallo Ottone, ambasador Włoch Fabrizio Romano czy ambasador Czech Ivana Pocucha.
Jurasz podkreśla, że każdy z wymienionych dyplomatów ma wieloletnie doświadczenie i doskonałą orientację w sprawach Europy Wschodniej. Sprawdziłem jeszcze Ambasadorów USA, Rumunii, Mołdowy, Azerbejdżanu, Litwy i nie znalazłem kogoś mniej doświadczonego niż nasz przyszły ambasador – podkreśla dyplomata.
Witold Jurasz podkreśla, że nominacja obecnego rzecznika MSZ na ambasadora w Kijowie będzie świadectwem tego, że to nie jest ważna placówka dyplomatyczna.
Marcin Wojciechowski urodził się 1975 roku w Warszawie. Od 1998 przez 14 lat roku był dziennikarzem działu zagranicznego Gazety Wyborczej. Pracował m.in. jako korespondent wojenny na Bałkanach, a także korespondent w Kijowie i Moskwie. Funkcję rzecznika resortu spraw zagranicznych objął we wrześniu 2013 roku, zastępując Marcina Bosackiego – co ciekawe, także byłego dziennikarza "GW", który został ambasadorem RP w Kanadzie.
Marcin Rey skrytykował kandydaturę p. Marcina Wojciechowskiego na Ambasadora na Ukrainie.Pan Rey napisał już w...
Posted by Witold Jurasz on 8 lipca 2015