W obecnym rządzie Mateusza Morawieckiego funkcjonuje 20 ministerstw. Ich liczba zostanie zmniejszona do 14-15. — To jest granica, która wydaje się maksymalna — powiedział dziś rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o negocjacje dotyczące rekonstrukcji rządu.
Müller pytany, czy w negocjacjach dotyczących nowego kształtu rządu zapadły jakieś ostateczne decyzje, odpowiedział: — ostatecznych decyzji nie ma, poza kierunkowymi, które były już deklarowane wcześniej. [...] Chodzi o zmniejszenie liczby ministerstw, powiedzmy do 14. To jest taka granica, która wydaje się maksymalna, 14-15 ministerstw, to model optymalny.
— Byłoby bardzo dobrze, gdyby udało się to zoptymalizować do 12 ministerstw, natomiast [...] musimy też układać to w taki sposób, aby ostatecznie było to efektywne. Gdy analizujemy wszystkie działy administracji rządowej, w pewnym momencie widzimy, czy ministerstwo nie jest za duże, jeśli chodzi o operacyjność funkcjonowania — powiedział.
— Według założeń, koalicjanci PiS w Zjednoczonej Prawicy mieliby mieć po jednym "skonsolidowanym" ministerstwie. To jest jeden z elementów negocjacji i te decyzje jeszcze ostatecznie nie zapadły — zastrzegł Müller.