Prezes Zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak otrzymał karę 100 złotych oraz naganę. Wyrok Sądu Rejonowego w Słubicach dotyczył wypowiedzenia przez niego przekleństw podczas tegorocznego festiwalu Woodstock.
– Biorę ten wyrok na klatę - powiedział prezes WOŚP tuż po opuszczeniu sali sądowej. Przestrzegł wszystkich by zważać na język, którego używamy publicznie.
Przed sądem zorganizowano pikietę w obronie Owsiaka. Udział brali w niej m.in. gorzowski KOD oraz Słubicka Inicjatywa Demokratyczna. – Jesteśmy z tobą - krzyczeli zebrani gdy Owsiak wchodził do sądu.
Podczas tradycyjnej mowy pożegnalnej i wspólnym odśpiewaniu kilku piosenek na zakończenie Przystanku Woodstock, Owsiak mówił o Polsce. Nie obyło się też bez nawiązań do polityki. "Pierd** polityków, fałszywy kraj, fałszywa rzeczywistość", "Chcę ich zapytać o jedno, czy wy macie kur** serce do ludzi?" – to tylko niektóre ze zdań, jakie mogli usłyszeć uczestnicy festiwalu.
– Policja przyjechała tuż po zakończeniu imprezy i zabrała wszystkie taśmy z monitoringu - powiedział organizator festiwalu.