Ostre słowa w programie 7x24! Poseł Lewicy wyszedł ze studia!
Poseł Lewicy, Maciej Gdula,podczas programu Katarzyny Gójskiej "7x24" poirytowany opuścił studio. Chodziło o wpis polityka na Twitterze, w którym wzywał do zaostrzenie kar wobec Polski za rzekome łamanie praworządności – Dobrze, że zrobił się pan czerwony ze wstydu – zwrócił się do posła Gduli Piotr Kaleta z PiS.
Podczas dyskusji w studiu poruszono m.in. temat reformy polskiegi sądownictwa i postawy opozycji, która na forum międzynarodowym wzywa do interwencji unijnych organów w Polsce. Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości odniósł się w swojej wypowiedzi do niedawnego tweeta obecnego również w studiu posła Lewicy, Macieja Gduli.
– Wstyd panie pośle, takie wypowiedzi są hańbiące i żenujące. (...) Dobrze, że się pan chociaż czerwony ze wstydu zrobił w tym studiu – powiedział poseł Kaleta.
– Ja jestem dumny - odpowiedział Maciej Gdula.
– Zacznijmy od tego, że jestesmy częścią Unii Europejskiej i UE to nie jest coś na zewnątrz. To jest nasze, to nie jest ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski, która krąży gdzieś po orbicie UE, Parlament Europejski jest miejscem, gdzie rozmawia się o Polsce jako części Unii. Ten podział na to, co na zewnątrz, co w środku jest bardzo wygodny dla PiS (...) Jeżeli chodzi o kary dla PiS, to moja wypowiedź pojawiła się w określonym kontekście - refleksji na tym, jakie będą konsekwencje łamania praworządności przez Prawo i Sprawiedliwość dla Polski i czy będzie to powiązane z cięciami w funduszach. Jeżeli jest ktoś, kto narusza reguły, podkłada ładunki wybuchowe pod fundamenty, to nie może być tak, że cierpi cały kraj i wszyscy Polacy będą dotknięci... – kontynuował poseł Lewicy.
Wypowiedź polityka próbowała doprecyzować Katarzyna Gójska.
– Co to znaczy "podkładanie ładunków"? – drążyła prowadząca.
Spotkało się to jednak z nerwową reakcją posła, który chciał by "pozwolono mu skończyć".
– Mówi pan o podkładaniu ładunków pod fundamenty. To co, ktoś chce wysadzić Parlament Europejski? Niech pan mówi konkretnie - apelowała Gójska.
– Do diabła! Zaraz wyjdę ze studia, jak słowo daję – zagroził Gdula
– Panie pośle, pan mnie nie straszy. Ja jestem wyjątkowo odporna - zaczęła mówić prowadząca, a Maciej Gdula wstał i podziękował za udział w dyskusji. Wywiązała się krótka wymiana zdań poza mikrofonami.
– Wzywam pana, żeby się pan uspokoił – apelowała prowadząca.
Nie przekonało to jednak poła Lewicy, który wzburzony opuścił studio.
- To niesprawiedliwe, aby za działania rządu PiSu, który poparło tylko 8 z 38 mln Polaków, odpowiadali wszyscy obywatele i obywatelki Polski. Dlatego sankcje powinny być nałożone bezpośrednio na tych, którzy realnie niszczyli praworządność, czyli polityków PiS - w @gazetapl_news.
— Maciej Gdula (@m_gdula) January 31, 2020
#7x24 #polityka #niedziela #PR24 #TVRepublika https://t.co/mmM8o3p9jN
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) February 2, 2020
#7x24 #polityka #niedziela #PR24 #TVRepublika https://t.co/hkzJGyIWdB
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) February 2, 2020