– Polska z ubolewaniem przyjmuje uruchomienie przez Komisję Europejską procedury przewidzianej w art. 7 TUE, która z istoty swojej ma charakter polityczny, nie zaś prawny. Obciąża ona niepotrzebnie nasze wzajemne relacje, co może utrudniać budowanie porozumienia i wzajemnego zaufania między Warszawą i Brukselą. Dlatego jesteśmy zawsze gotowi do rozmów – podczas ostatniego szczytu europejskiego, premier M. Morawiecki potwierdził naszą wolę kontynuowania dialogu na najwyższym szczeblu z Komisją, co spotkało się z pozytywnym odzewem z jej strony. Liczymy, że wkrótce będziemy mogli przedstawić nasze stanowisko w sposób bezpośredni i otwarty – napisało w specjalnym oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Oto całe treść oświadczenia:
Jednocześnie należy podkreślić, że Rząd polski prowadzi dialog z Komisją Europejską w dobrej wierze i podtrzymuje wcześniejsze deklaracje o gotowości zapoznania przedstawicieli Komisji Europejskiej ze wszystkimi aspektami procesu legislacyjnego, zmierzającego do reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Polska jest również skłonna przedstawić założenia i cele reformy na forum Rady ds. Ogólnych, a także w kontaktach dwustronnych, jeśli będzie taka potrzeba. Jesteśmy przekonani, że wszystkie państwa członkowskie, bez niepotrzebnego stygmatyzowania jednego z nich, uważnie wysłuchają polskich argumentów, niezależnie od niepotrzebnej politycznej presji wywieranej przez instytucje europejskie.
Chcemy nadal reformować nasz system wymiaru sprawiedliwości – jesteśmy to winni naszym wyborcom, takie są oczekiwania społeczne. Jesteśmy otwarci na debatę społeczną i polityczną dotyczącą tej ważnej reformy, a od naszych europejskich partnerów oczekujemy wszechstronnej, obiektywnej oceny i lepszego zrozumienia zmian, którym podlegały projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa w toku prac legislacyjnych.
W naszej ocenie wprowadzone w ostatnim czasie zmiany do ustaw reformujących system wymiaru sprawiedliwości w Polsce stanowią wyjście naprzeciw oczekiwaniom zgłaszanym przez Komisję. Warto wskazać m.in. na wzmocnienie roli Prezydenta RP, w procesie oceny zasadności pozostania sędziego przy orzekaniu czy chociażby rezygnację z automatycznego odwołania w drodze ustawy wszystkich urzędujących sędziów Sądu Najwyższego i wprowadzenie wspólnego dla kobiet i mężczyzn wieku emerytalnego. Ponadto, nowy projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa przewiduje wybór członków Krajowej Rady Sądownictwa wysoką kwalifikowaną większością 3/5. Liczymy, że wszystkie powyższe kwestie zostaną przez Komisję dostrzeżone.
Nie możemy zgodzić się na jednostronne i krzywdzące opinie kierowane pod adresem Polski. Kampania negatywnych informacji o reformach przeprowadzanych w naszym kraju, nie jest oparta na faktach i uniemożliwia nam odniesienie się do stawianych zarzutów. Przeczy to obiektywizmowi instytucji europejskich i kładzie się cieniem na dobrej współpracy.
Polska w pełni zgadza się, że jednym z elementów zasady państwa prawnego – zarówno w państwach członkowskich, jak i w Unii Europejskiej – jest funkcjonowanie niezależnych sądów, które zapewniają w sposób obiektywny i bezstronny kontrolę przestrzegania prawa. W Unii Europejskiej sądem tym jest Trybunał Sprawiedliwości, który zgodnie z art. 19 ust. 1 TUE zapewnia poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów. To właśnie do Trybunału Sprawiedliwości należy orzekanie o tym, czy państwo członkowskie uchybiło jakiemukolwiek zobowiązaniu, jakie ciążą na nim na mocy Traktatów.
Polska zawsze respektowała i nadal będzie respektować wyroki Trybunału Sprawiedliwości, bez względu na przedmiot sprawy i występujące w tym zakresie różnice zdań. Jesteśmy zdania, że wątpliwości, co do zgodności prawa krajowego z prawem UE powinny być rozstrzygane w drodze rutynowej procedury przed Trybunałem Sprawiedliwości.
Polska jest gotowa do obrony swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości jako niezależnym i bezstronnym organem sądowym, a nawet oczekuje, że będzie miała taką możliwość. Polska wyraża nadzieję, że uruchomienie przez Komisję procedury przewidzianej w art. 7 TUE nie będzie zakłócać przebiegu postępowań przed tym Trybunałem i że bezstronna ocena prawna działań podejmowanych przez władze polskie nie będzie zastępowana przez tendencyjne oceny polityczne.