Z uwagi na epidemię koronawirusa opozycja domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej , co pociągnęło by za sobą zmianę daty wyborów prezydenckich. Rząd chce natomiast aby głosowanie odbyło się w zaplanowanym terminie, ale metodą korespondencyjną. Do tej sprawy odniósł się także były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który zaapelował od opozycji.
W rozmowie z Tomaszem Lisem Aleksander Kwaśniewski zaapelował do opozycji, o wystawienie jednego kandydata, który będzie kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Według byłego prezydenta nie powinna to być kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska, a lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Jego fala wyraźnie rośnie, co widać po wszystkich kolejnych sondażach. Poza tym w pojedynku jeden na jeden mógłby być odpowiednio mocny. Bo przed wyborami powinny odbyć się dwie czy trzy debaty. Inaczej wybory będą pozbawione dyskusji merytorycznej – wskazywał Kwaśniewski.
– "Na chore czasy potrzebny jest dobry lekarz". – A on jest lekarzem i sprawnym politykiem – mówił.