Na Twitterze szamanów z Wiertniczej zamieszczono informację o spotkaniu Donalda Tuska z "polityczkami" i politykami, którzy mają wejść w skład jego rządu. Po tym roboczym spotkaniu kandydat na premiera wziął udział w briefingu prasowym. W jego trakcie dziennikarce "Gazety Wyborczej" spadł mikroport. Bohaterski Tusk zareagował natychmiast - podniósł urządzenie i przekazał je zapłakanej dziennikarce organu Michnika. Zasmucone oblicze dziennikarki rozjaśnił uśmiech. Spojrzała z uwielbieniem na swego idola. "Jest pan wspaniały" - powiedziała zanim wzruszenie zamknęło jej usta.
Opowieści o byłym "cysorzu" Europy coraz bardziej przypominają sowieckie legendy Leninie. Tę o mikroporcie (dotyczącą Tuska, a nie Lenina) pozwoliliśmy sobie nieco zmienić, pozostając jednak w poetyce charakterystycznej dla żurnalistyki z Czerskiej i Wiertniczej, która uznała kiedyś (przypomnijmy) Tuska za profesora.
Portal TVN24 dał zdarzeniu z Justyną Dobrosz-Oracz (to jej wypadł mikroport) tytuł: „Donald Tusk pomógł dziennikarce. ‘To ilustracja tego, że czekają nas rzeczy nieprzewidywalne’”.
Niespodziewana przerwa w konferencji @donaldtusk Dziennikarka "Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz: To zupełny przypadek! pic.twitter.com/c50ssJmX7F
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) December 8, 2023
Niespodziewana przerwa w konferencji @donaldtusk Dziennikarka "Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz: To zupełny przypadek! pic.twitter.com/c50ssJmX7F
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) December 8, 2023