Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie obowiązku szkolnego od 6 roku życia. Pomysł PiS poparł również SLD.  

– Wniosek przepadnie tak jak poprzedni – stwierdziła Olczyk. Jak zauważyła: – Referendum w sprawie sześciolatków tuż przed wyborami europejskimi nie jest na rękę partii rządzącej.

Zdaniem Ewy Wanat z Polskiego Radia RDC większość rodziców, którzy protestują przeciw sześciolatkom w szkole „przenosi swoje traumy na dzieci”. – Szkoły się zmieniły, są inne niż 20 lat temu – stwierdziła. Dodała też, że „polskie dzieci nie są głupsze niż dzieci w Europie, więc mogą iść w wieku 6 lat do szkoły”.

Publicysta „Faktu” Łukasz Warzecha również przyznał, że wniosek PiS przepadnie. Zgodził się też z  Ewą Wanat, jeśli chodzi o opinię, że polska szkoła jest dziś inna. – Dziś szkoła jest znacznie brutalniejsza, gorsza niż ta, do której ja chodziłem – stwierdził publicysta. Jego zdaniem sprawa z sześciolatkami „to nie jest walka o nie posłanie dzieci do szkoły, ale o pozostawienia wyboru rodzicom”.

Warzecha zaznaczył też, że absurdem jest kwalifikowanie dzieci, które mają iść do szkoły, rocznikowo, a nie kalendarzowo. – Kilka miesięcy różnicy w wieku 5, 6 czy 7 lat, to tak jak w dorosłym wieku różnica między 25 latkiem a 40 latkiem – wyjaśniał publicysta.

Eliza Olczyk przypomniała też, że ta reforma jest wdrażana już bardzo długo. – Rodzice są podejrzliwi, dlaczego tak długo to trwało – stwierdziła. Jej zdaniem rodzice boją się też tego momentu, kiedy pierwszy rocznik sześciolatków znajdzie się w klasie z siedmiolatkami. – Żaden rodzic nie chce, żeby to było jego dziecko – oceniła Olczyk.