"Okiem konserwatysty": komu nie podobają się bannery antyaborcyjne w Krakowie? Dr Aondo-Akaa wyjaśnia
W kolejnym wideo-felietonie dla Portalu TV Republika dr Bawer Aondo-Akaa poruszył temat bannerów antyaborcyjnych fundacji Pro Prawo do Życia, które nie spodobały się jednemu z krakowskich radnych.
Fundacja Pro Prawo do Życia umieściła przy jednej z głównych krakowskich ulic banner antyaborcyjny, który jednak nie spodobał się radnemu Krakowa Łukaszowi Wantuchowi. Samorządowiec, który uzyskał mandat z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Jacka Majchrowskiego zmusił zewnętrzną firmę do zasłonięcia części banneru.
– Zaszantażował firmę, która podpisała umowę z fundacją Pro Prawo do Życia na bannery antyaborcyjne. Jeden z takich bannerów, na których widać dzieci pomordowane podczas ohydnej aborcji jest umieszony na Alei 29 listopada w Krakowie - relacjonuje dr Bawer Aondo-Akaa.
– Z ramienia fundacji podpisałem umowę na ten baner. Obecnie jest on w części zasłonięty - dodaje publicysta.
– W opinii Łukasza Wantucha zdjęcie dziecka zamordowanego podczas aborcji jest niegodne, godzi w dobro dzieci i takie obrazy nie powinny się znaleźć w przestrzeni publicznej – wskazuje.
– Łukasz Wantuch zapomina o artykule 54. Konstytucji naszej najjaśniejszej Rzeczypospolitej mówiącym o wolności słowa a także o art. 38. Konstytucji mówiącym o prawie do życia o tym, że każdy człowiek ma swoją godność i prawo do nienaruszalności cielesnej. O istocie ludzkiej mówi także embriologia. Mówi o tym nauka. Człowiek zaczyna się od poczęcia – mówi dr Aondo-Akaa.
Zachęcamy do obejrzenia całego felietonu!
GmUnGfFdOg