"Nie ma rozmów o charakterze techniczno-wojskowym dlatego, że nie zapadły decyzje polityczne w tym zakresie", tak wiceminister obrony Marcin Ociepa skomentował sprawę ewentualnego włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. "Ta dyskusja zaczęła się od wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy (w wywiadzie z red. nacz. Tomaszem Sakiewiczem na łamach "Gazety Polskiej", przyp. red), który przyznał, że taki temat wraca co jakiś czas w rozmowach, dodał.
"I politycy rozmawiają", kontynuował minister podkreślając, że dzieje się to "za zamkniętymi drzwiami". - Rozmawiają na różne tematy i o różnych scenariuszach, ale żadne decyzje polityczne nie zapadły, stąd nie możemy mówić o harmonogramie ani o etapach, po prostu na ten moment jest to przedwczesne, podkreślił wiceszef MON w rozmowie z Iloną Januszewską.
#DzieńzRepubliką | @MarcinOciepa:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) October 14, 2022
Jesteśmy w Unii i nie będzie wojny polsko-rosyjskiej. Gdyby doszło do wojny w wyniku szaleństwa Rosji, to byłaby to wojna z #NATO. Od 2015 r. nasze bezpieczeństwo zwiększyło się skokowo. #włączprawdę #TVRepublika
"NATO obawia się użycia taktycznego ładunku, niewielkich rozmiarów, choć oczywiście o niszczącej sile, ale na terenie Ukrainy", mówił w Republice Marcin Ociepa.
"To zagrożenie nie dotyczy Polski w sposób bezpośredni czy państw członkowskich, ewentualne skutki ekologiczne mogą nas dotyczyć", zaznaczył. "Wszystko zależy od wielkości tej głowicy i charakteru tego uderzenia. To nie jest najbardziej prawdopodobny scenariusz, mówiąc dyplomatycznie", podkreślił nasz gość.
"Zupełnie niewielkie jest ryzyko użycia tej broni przeciwko państwom NATO. Dlatego chciałbym uspokoić, bo czasem te tematy mogą się nam zlewać", zapewnił przedstawiciel resortu obrony na naszej antenie.