Obywatele RP próbowali zakłócić marsz środowisk narodowych z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. – Policjanci wylegitymowali
w sumie 18 osób – poinformował kom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji. Do innego incydentu doszło również na cmentarzu Powązkowskim.
Około 18 tys. osób uczestniczyło w marszu środowisk narodowych z okazji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Zakłócić próbowali go członkowie Obywateli RP. Kontrmanifestację odgrodziła jednak policja. Marsz zakończono na placu Krasińskich.
– Wylegitymowano w sumie 18 osób. Działania policji próbował utrudniać 37-letni mężczyzna. Przedstawiono mu zarzut znieważenia funkcjonariusza – powiedział kom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji. Uczestnicy marszu odśpiewali hymn oraz złożyli kwiaty pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Na zakończenie marszu odbył się koncert polskich raperów.
Do nieprzyjemnego incydentu podczas obchodów doszło również na cmentarzu Powązkowskim. W internecie można obejrzeć film pokazujący, jak Wojciech Olszański, znany z prorosyjskich poglądów i nawoływania m.in. do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej, uderzył Sławomira Wróbla, działacza Great Poland w Londynie. Do zdarzenia doszło po tym, jak Wróbel zapytał Olszańskiego, dlaczego nie przemawia w języku rosyjskim. A jak o incydencie mówił bohater nagrania? – Będą bici w mordę za każdym razem, jak przekroczą granicę – powiedział Olszański o środowiskach prawicowych.