Przypomnijmy, że Waszczykowski zwrócił się do Komisji Weneckiej z wnioskiem o wyrażenie opinii na temat zaproponowanych przez Sejm rozwiązań prawnych w przekonaniu, że Trybunał Konstytucyjny jest jednym z ważnych elementów ładu instytucjonalnego Rzeczpospolitej i należy jak najszybciej zakończyć narosłe wokół niego kontrowersje. Minister wyraził wówczas przekonanie, że międzynarodowy prestiż Komisji Weneckiej oraz jej profesjonalizm pozwolą na dokonanie obiektywnej oceny zagadnień prawnych będących przedmiotem wniosku. CZYTAJ WIĘCEJ

Obrady Komisji Weneckiej, która ma zanalizować sytuację w Polsce rozpoczęły się już wczoraj. Przestudiowaniem orzeczenia TK zajęła się Podkomisja Sprawiedliwości Konstytucyjnej i Prawa Międzynarodowego, która ma przygotować przygotować opinię zaprezentowaną oficjalnie na dzisiejszej sesji.

Wyciek projektu opinii

W zeszłym miesiącu wyciekł jednak do mediów projekt opinii Komisji Weneckiej, który jako pierwsza opublikowała "Gazeta Wyborcza". Z dokumentu wynikało, że Sejm powinien wycofać się z uchwał, którymi naruszył wyrok Trybunału, wybierając nowych sędziów na miejsca obsadzone prawidłowo przez poprzedni parlament. Ówczesny projekt opinii był bardzo niekorzystny dla Polski. Eksperci uznali m.in., że ustawa o Trybunale Konstytucyjnym podważa "wszystkie trzy podstawowe zasady Rady Europy", w tym: zasadę demokracji, zasadę praw człowieka i zasadę sprawiedliwości i praworządności. CZYTAJ WIĘCEJ

Przeciek zaniepokoił polskie MSZ, które oceniło, że wprowadził on zamieszanie, Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych Aleksandra Stępkowskiego, przeciek podważył zaufanie Polski do Komisji Weneckiej. W związku z tym MSZ wnioskowało do Komisji Weneckiej o przesunięcie wydania opinii na czerwiec, ponieważ zdaniem resortu miało to wpłynąć na na odbudowanie wzajemnego zaufania. Komisja jednak odrzuciła wniosek MSZ.

Komisja Wenecka w specjalnym oświadczeniu wyraziła ubolewanie, że opinia na temat sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce wyciekła do prasy. Jednak według niej dokumenty są przekazywane wielu osobom, dlatego nie można ustalić, kto przekazał treść dokumentu do polskiej prasy.

"To nie jest wiążąca opinia"

Projekt opinii skrytykowali jednak przedstawiciele rządu i partii rządzącej. Według nich nie odzwierciedla ona stanu faktycznego. – Ta opinia, która jest przekazywana przez Komisję Wenecką, to nie jest wiążąca opinia w tym sensie, że państwo musi ją wykonać czy musi się do niej dostosować, ponieważ my jesteśmy suwerennym państwem – powiedziała premier Beata Szydło.

W czwartek Stałe Przedstawicielstwo RP w Strasbourgu przekazało polskie stanowisko zespołowi Komisji Weneckiej opracowującemu opinię na temat nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W obradach Komisji Weneckiej weźmie udział grupa ekspercka z Polski. Stanowisko Komisji Weneckiej będzie poprzedzone dyskusją, w której wezmą udział przedstawiciele naszego kraju.

Czym jest Komisja Wenecka?

Komisja Wenecka jest ciałem doradczym Rady Europy w sprawach konstytucyjnych. Jej członkami są działający we własnym imieniu eksperci z państw członkowskich, a wśród nich profesorowie uniwersyteccy, specjaliści w dziedzinie prawa publicznego i międzynarodowego, parlamentarzyści, urzędnicy. Rolą Komisji jest udzielanie państwom członkowskim opinii prawnych, a w szczególności wspieranie ich w procesie dostosowywania i udoskonalania prawa i struktur instytucjonalnych do standardów europejskich w obszarze demokracji, praw człowieka i rządów prawa. Komisja zajmuje się także propagowaniem i konsolidowaniem wspólnego dorobku konstytucyjnego państw członkowskich. Komisja działa od 1990 r. Obecnie zrzesza 60 państw członkowskich, z których 47 to państwa członkowie Rady Europy.