Pod Sądem Najwyższym w Warszawie od ponad 40 dni trwa protest przeciwko korupcji i bezkarności sędziów oraz uwięzieniu Zygmunta Miernika.
– Aparat sądowniczy cały czas stoi po stronie zbrodniarzy z Moskwy. Do dziś orzeka 13 sędziów Sądu Najwyższego, którzy zostali złapali za rękę jak skazywali patriotów w stanie wojennym(działali na zlecenie Moskwy). Jeśli w TK mamy sędziego, który był doradcą Kiszczaka a wszyscy ci sędziowie uważają, że są bezkarni i kpią z tzw. dobrej zmiany, to coś z tym musimy zrobić – mówi Ewie Stankiewicz Adam Słomka, protestujący pod Sądem Najwyższym.
– Chcemy tu zrobić „polski Majdan” i wygonić z sądu hołotę bolszewicką, agenturę sowiecką która działa przeciwko Polsce. Musimy dać temu przykład. Dlatego ludzie przyjeżdżają tu z całej Polski i wspierają nas jak kilkanaście lat temu za czasów wielkich strajków – dodaje.
Zygmunt Miernik został skazany na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności za to, że w 2013 r. rzucił tortem w sędziego, który zdecydował o zawieszeniu i utajnieniu procesu przeciwko Czesławowi Kiszczakowi.