Nowelizacja ustawy o komisji ws. rosyjskich wpływów. Jest odpowiedź PiS
"Co do zasady, tak, będziemy za tą nowelizacją", przyznał dziś rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o to, czy jego ugrupowanie poprze nowelizację przedstawioną przez prezydenta RP ustawy o komisji o rosyjskich wpływach w Polsce. Jak przypominamy - opozycja wciąż nie ustaje atakować rządzących, właśnie za pomysł powołania tejże komisji. A co ciekawe - w październiku 2022 roku apelował o jej utworzenie sam Donald Tusk...
Co do zasady, tak, będziemy za tą nowelizacją, oświadczył dziś na antenie Polskiego Radia rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany o to, czy Klub PiS będzie za nowelizacją przedstawioną przez prezydenta RP ustawy o komisji o rosyjskich wpływach w Polsce. Podkreślił, że nowelizacja prezydenta ma wpływ na to, jak ta komisja będzie funkcjonowała, również na to, kto do tej komisji może być powołany.
"Zdecydowaliśmy, iż na razie rozpatrzymy nowelizację. Kiedy zostanie przyjęta, wdrożona, wówczas przystąpimy do wyboru członków komisji", dodał.
Bochenek zaznaczył, że dla klubu PiS najważniejsze jest to, że pomimo zmian zaproponowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę, to element najistotniejszy, czyli element prawdy, jawności życia politycznego jest utrzymany.
"Polacy mają prawo wiedzieć, jakie były kuluary decyzji, które miały wpływ na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa. Polacy mają prawo znać okoliczności podejmowania tychże właśnie decyzji. I temu ma służyć właśnie ta komisja", zaznaczył.
Jak dodał - "chcemy przy otwartej kurtynie rozwiać wszystkie wątpliwości, chcemy, aby Polacy mogli zapoznać się z dokumentami, z zeznaniami poszczególnych osób".
Zaznaczył, że elementem demokracji jest jawność i prawda. "I na tym zależy Prawu i Sprawiedliwości. Myślę, że ci, którzy tak często mówią o demokracji i konstytucji, również się przychylą do tych argumentów", dodał.
Przypominamy - komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Ustawę - jako rzekomo niekonstytucyjną i naruszającą zasady demokratycznego państwa prawa - krytykują ugrupowania opozycyjne, które już zapowiedziały, że nie zaproponują swych przedstawicieli do tej komisji.