Sławomir Nowak reprezentowany przez Romana Giertycha przegrał proces, który sam wytoczył tygodnikowi "Wprost". Dzisiejszy wyrok sądu w tej sprawie nie jest prawomocny.
Za kwadrans dwunasta dostałem SMS od prawnika: „Wygraliśmy”. Sąd oddalił w całości pozew Sławomira Nowaka, który pozwał wydawcę „Wprost” i mnie jako redaktora naczelnego – pisze na portalu kulisy24.pl były redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Sławomir Latkowski.
Proces związany był z artykułami opublikowanymi przed trzema laty autorstwa Latkowskiego, Cezarego Bielakowskiego i Michała Majewskiego. Jeden z nich to „Nowak – złote dziecko Tuska”, drugi „Minister Nowak ponad prawem”. "Opisaliśmy w nim, że minister transportu Sławomir Nowak rządzi ministerstwem niczym książę, firmuje koleżeńskie układy z biznesmenami i ma dziwną słabość do drogich zegarków. Nowak bywał w ekskluzywnym klubie „Prive”, gdzie wynajęcie loży kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kręcił twierdząc, iż był tam ledwie raz. Bywał częściej. Właścicielami klubu byli panowie z reklamowej spółki Cam Media, która pracowała dla Platformy, urzędów centralnych i Ministerstwa Transportu, którym Nowak kierował. Nowak był zakolegowany ze współwłaścicielem Cam Media, Adamem Michalewiczem" – przypomina dziś Latkowski.
Reprezentowany przez Giertycha były minister domagał się w ramach pozwu o ochronę dóbr osobistych zadośćuczynienia w wysokości 30 tys. zł. Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił pozew.