Nikt nie kwestionuje kandydatury Morawieckiego na Premiera
Kandydatura Mateusza Morawieckiego na premiera nigdy nie była kwestionowana przez Prawo i Sprawiedliwość; ma formalne poparcie Porozumienia; jestem pewien, że w tym tygodniu formalnego poparcia udzieli także Solidarna Polska - powiedział wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
"W ubiegłym tygodniu ustaliliśmy z panem premierem Morawieckim, z panem prezesem Kaczyńskim, jaki będzie udział Porozumienia w rządzie. Zajęło nam to na pewno mniej niż 10 minut. Nie było żadnych sporów. Ustaliliśmy też, (...) że o szczegółach informować będzie przyszły premier, czyli Mateusz Morawiecki" - powiedział w poniedziałek w Radiu Zet wicepremier, minister nauki i szkolnictw wyższego, szef Porozumienia Jarosław Gowin.
Zdaniem Gowina, obecna kadencja będzie dużo trudniejsza niż poprzednia, ale "musimy być jedną drużyną".
"Nie mamy większości w Senacie, w Sejmie pojawiły się dwa bardzo skrajne ugrupowania - i z prawej i z lewej strony. Dlatego, wszystkie ambicje osobiste i także różnice partyjne, trzeba podporządkować interesowi całości" - tłumaczył.
Gowin był pytany o to, czy jest już uzgodniony kandydat na premiera i czy będzie nim Mateusz Morawiecki.
"Nigdy, ani ja, ani minister Ziobro (Zbigniew, minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski - PAP) nie kwestionowaliśmy tego, że kandydatem na premiera w naszym obozie wskazuje Prawo i Sprawiedliwość" - powiedział Gowin. "Kandydatura premiera Morawieckiego nigdy nie była kwestionowana przez Prawo i Sprawiedliwość" - dodał. "Ma formalne poparcie Porozumienia jestem pewien, że w tym tygodniu tego formalnego poparcia udzieli Mateuszowi Morawieckiemu także Solidarna Polska" - zapewnił.
Gowin jednocześnie zaznaczył, że w kwestii kandydata na premiera Jarosław Kaczyński "musi mieć coś do powiedzenia". "On mówi jednoznacznie, że sam nie planuje być premierem - dotyczy to całej kadencji. Po drugie, że tą osobą wskazaną przez PiS jest Mateusz Morawiecki. Dlatego uważam, że im szybciej przerwiemy takie dywagacje, tym lepiej" - powiedział.
Dopytywany o to, kto będzie marszałkiem Sejmu, lider Porozumienia powiedział, że także i w tym przypadku przywilej wskazywania kandydata bądź kandydatki, powinien należeć do Prawa i Sprawiedliwości.
"Nie ukrywam, że bardzo wysoko oceniam sposób, w jaki obrady w ostatnich tygodniach trudnej i kończącej się kadencji prowadziła pani marszałek Elżbieta Witek. Jeżeli ją wskazywałoby PiS, (...) to marszałek Witek jest osobą nie budzącą żadnych kontrowersji w naszym obozie" - powiedział.
Gowin przekazał, że obecna minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, "ma rekomendację Porozumienia, żeby pozostawać w rządzie".
"Nigdy nie żądaliśmy więcej niż dwóch resortów. I jest rzeczą oczywistą, że w tej kadencji proporcje wewnątrz Zjednoczonej Prawicy są nieco inne. Że te mniejsze partie - Solidarna Polska i Porozumienie - wprowadziły większą liczbę posłów. Ale w moim przekonaniu nie oznacza to, że mamy się rozpychać łokciami. Siłą Zjednoczonej Prawicy była jedność. Jedność w różnorodności. I mam nadzieje, że taką jedność - jestem pewien, że taką jedność zachowamy" - powiedział. Przypomniał, że jest zwolennikiem, o czym mówił także w kampanii wyborczej, żeby liczbę resortów ograniczyć.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty