Sędzią nie może być ten, kto popełnił przestępstwo umyślne - powiedział w uzasadnieniu wyroku Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego sędzia Zbigniew Korzeniowski. Po kilku latach sądowej batalii, w końcu zapadła decyzja. Sędzia złodziej nie jest już sędzią. O tej sprawie czytamy dziś na portalu Niezalezna.pl.
„Postać sędziego Roberta W. z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu jest doskonale znana czytelnikom Niezalezna.pl. To sędzia, który kradł sprzęt elektroniczny w Media Markcie, został za to przestępstwo umyślne prawomocnie skazany. Na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Ta ostatnia kwestia, ma teraz kolosalne znaczenie”
- czytaliśmy wczoraj na łamach portalu Niezalezna.pl
Portal jako pierwszy zaalarmował, że w sprawie sędziego W. mogło już dojść do zatarcia wyroku. Potwierdził to obrońca podczas czwartkowego posiedzenia.
Tym razem sprawy nie odroczono
Posiedzenie rozpoczęło się przed Izbą Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego o godz. 10. Na miejscu stawił się zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sędzia Przemysław Radzik, po drugiej stronie stawił się tylko jeden z obrońców sędziego Roberta W.
Przewodnicząca składu nie uznała przedłożonego przez obwinionego zwolnienia lekarskiego i oddaliła wniosek o odroczenie rozprawy, uznając nieobecność sędziego W. za nieusprawiedliwioną.
Obrońca sędziego przyznał, że wyrok karny uległ zatarciu. Postulował uchylenie wyroku Izby Dyscyplinarnej i powtórzenie przewodu sądowego.
Więcej w tekście: Sędzia-złodziej to już były sędzia! Przełomowy wyrok Sądu Najwyższego po wielu latach
Źródło: Republika, Niezalezna.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.