W miniony piątek Bundestag uchwalił ustawę zakazującą działalności firm komercyjnych oferujących możliwość eutanazji osobom pragnącym zakończyć życie. Samobójstwo oraz pomoc w śmierci na życzenie ze strony osoby bliskiej lub lekarza pozostaną jednak niekaralne. "Pierwszy krok na drodze eutanazizmu został więc postawiony" – komentuje decyzję niemieckiego parlamentu redaktor naczelny TV Republika Tomasz Terlikowski.
Ponadpartyjny projekt ustawy dwóch posłów popierany także przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel został uchwalony przy 360 głosach. Przeciwko głosowało 233 deputowanych, 9 wstrzymało się od głosu.
III Rzesza wieczne żywa. Niemcy, przy poparciu chadeckiej (a raczej coraz bardziej deckiej, bo "ch" w nazwie chadecja określające chrześcijaństwo coraz mniej do tej partii pasuje) kanclerz Angeli Merkel zalegalizowały wspomagane samobójstwo z przyczyn altruistycznych (zakazując tej z przyczyn biznesowych) – komentuje sprawę na Facebooku Tomasz Terlikowski.
Publicysta twierdzi, że Niemcy postawiły tym samym swój pierwszy krok na drodze eutanazizmu i dodaje, że argumenty, że za takim rozwiązaniem prawnym stoi współczucie do niego nie przemawiają. Akcję T4 też usprawiedliwiano współczuciem, co w niczym nie zmienia faktu, że w jej trakcie wymordowano 200 tysięcy osób chorych psychicznie, i że to dla nich właśnie wymyślono komory gazowe – kwituje redaktor naczelny TV Republika.