– Jeżeli falę zaczniemy definiować od samego dołu, czyli minimum, które było osiągnięte po trzeciej fali, to my już faktycznie mamy czwartą falę. Te najniższe poziomy zakażeń odnotowywaliśmy 3-4 tygodnie temu. Wtedy średnia 7-dniowa była poniżej 100. W tej chwili ona już jest na stałe powyżej 100, a w zasadzie zbliża się do 200. Ta czwarta fala praktycznie idzie – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Teraz będziemy przede wszystkim obserwowali, czy ta liczba zakażeń przekłada się na hospitalizację. Widzimy, że np. w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii mamy bardzo duże przyrosty zakażeń, ale one nie przekładają się na hospitalizację i zgony. To jest dobrodziejstwo szczepień – powiedział Niedzielski w RMF FM.
– Prognozy mówią, że maksimum, czyli czarny scenariusz to 15 tys. zakażeń koronawirusem, mniej więcej w październiku. Ta fala będzie się rozpędzała przez jakiś czas. Zakładamy, że liczba hospitalizacji w przypadku czarnego scenariusza, będąca pochodną zakażeń, będzie o 40-50 proc. mniejsza, niż była w trzeciej fali. System ochrony zdrowia będzie w zdecydowanym stopniu mniej narażony na obciążenie – przyznał minister.