„Niech futra przejdą do historii”
Organizacje pozarządowe i PiS zainaugurują we wtorek w Parlamencie Europejskim w Brukseli wystawę „Niech futra przejdą do historii”. Ma zwracać uwagę na ogrom cierpień zwierząt hodowanych na futra i zachęcać państwa UE do wprowadzania zakazu takiej hodowli.
Podczas inauguracji ma być odczytany list Brigitte Bardot do uczestników konferencji. Francuska aktorka od wielu lat prowadzi kampanię przeciwko hodowaniu zwierząt na futra. Ma być również wyświetlone wideo z przekazem od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym będzie on zwracał uwagę na ten problem.
Na wydarzenie zostali zaproszeni z Polski m.in. wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek, poseł Krzysztof Czabański i zoolog prof. Andrzej Elżanowski z Polskiej Akademii Nauk. Po inauguracji ma odbyć się konferencja na ten temat.
– Zwierzęta hodowane na futra są często przetrzymywane w ciasnych klatkach i przeżywają niewyobrażalne cierpienie w momencie uśmiercania - powiedziała Wiśniewska. Dodała, że fermy są też często uciążliwe dla mieszkańców. – Wiele państw członkowskich już zakazało czy ograniczyło hodowlę na futra. Mam nadzieję, że ta wystawa zachęci kolejne. Futro to jest naprawdę mało ważny towar luksusowy i nie ma ceny, którą można by zapłacić za tak straszne cierpienia zwierząt, po to, żeby zaspokoić swoją próżność – wskazała.
– Uważam jednak, że nie można się w tej sprawie uginać. Gdyby osoby, które noszą futra, miały świadomość, jakim cierpieniem okupione jest to, że zakładają je na siebie, jestem przekonana, że szybko zrezygnowałyby z noszenia – dodała Wiśniewska.
– Dość powszechne przekonanie, że przyjacielski i pełen troski stosunek do tego, co żyje, jest charakterystyczny dla lewicy, to jej niewątpliwy sukces propagandowy – ocenił w rozmowie prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS. – To lewica broni słabych, chorych, ubogich, dzieci, wreszcie zwierzęta. Prawica jest zaś okrutna. Przekonanie to jest stereotypem, oczywistą nieprawdą. Wrażliwość na los zwierząt nie ma zabarwienia ideologicznego, jest po prostu wyrazem wrażliwości ludzkiej. I jest głęboko zakorzeniona w tradycji europejskiej – podkreślił Legutko.
W UE ponad 40 milionów zwierząt rocznie jest zabijanych na futra.