Naukowcy już wiedzą jak uwolnić energię, która jest 8 razy większa niż w bombie wodorowej. Odkrycie jest dowodem na to, że możliwe jest łączenie cząsteczek mniejszych od atomów w sposób, który uwalnia ogromną energię. Eksperci bali się powiedzieć o tym światu.
Przy nich dotychczasowe źródła energii wypadają marnie. Reakcja zachodząca między kwarkami jest znacznie silniejsza niż poszczególne reakcje jądrowe w bombach wodorowych. To wniosek z badań Marka Karlinera i Jonathana Rosnera opublikowanych na łamach prestiżowego czasopisma naukowego "Nature". Kwarki niskie mogą łączyć się ze sobą i powodować potężne uwolnienie energii. Wyniki badań są przełomowe ponieważ pierwszy raz dowodzą, że można wyzwolić energię z cząsteczek subatomowych.
Zderzenia energetyczne w cząsteczkach mniejszych niż atomy mierzy się w megaelektronowoltach (MeV), a kiedy dwa kwarki niskie ulegają fuzji, wytwarzają one 138 MeV. To nawet osiem razy więcej niż jedna z pojedynczych fuzji jądrowych, które mają miejsce w bombach wodorowych (na wybuch składają się miliardy takich zdarzeń). W broni tego typu głównym źródłem energii wybuchu jest niekontrolowana reakcja łańcuchowa, podczas której izotopy wodoru łączą się ze sobą, tworząc hel w procesie fuzji nuklearnej. Doprowadzają w ten sposób do najpotężniejszych eksplozji, jakie potrafi wytworzyć człowiek.
– Muszę przyznać, że kiedy po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że taka reakcja jest możliwa, byłem przerażony. Gdybym myślał przez ułamek sekundy, że to odkrycie może mieć jakieś zastosowanie w wojsku, to nie opublikowałbym go. Na szczęście ten kucyk zna tylko jedną sztuczkę – powiedział Marek Karliner z Uniwersytetu w Tel Awiwie na łamach portalu LiveScience.