Spłaszczenie fali powodziowej może prowadzić do powstawania cofek na rzekach, szczególnie w systemach rzecznych złożonych z kilku cieków wodnych. Takie zagrożenie występuje obecnie na Odrze, gdzie jej dopływy, wskutek spłaszczonej fali mogą zacząć się cofać.
Cofka to zjawisko polegające na odwróceniu kierunku przepływu wody, najczęściej występujące w wyniku spiętrzenia wód, np. na skutek dużego napływu wód do koryta rzeki lub zbyt małej przepustowości na jej odcinku. Wysoka fala na Odrze napawała grozą, szczególnie po tym, co powódź wyrządziła na jej dopływach lewobrzeżnych. Mieszkańcy miast położonych wzdłuż drugiej co do długości rzeki Polski z trwogą do kilku dni obserwowali poziom wody i porównywali go z tym z 1997 roku. Kiedy fala kulminacyjna mijała Opolszczyznę było już wiadomo, że będzie niższa od przewidywanej. Stało się tak na skutek jej wypłaszczenia, co z kolei stworzyło nowe zagrożenia. Prócz dłuższej ekspozycji wałów przeciwpowodziowych na masy wód niesionych rzeką pojawia się związane z tym zjawiskiem nowe zagrożenie: cofka na dopływach Odry.
Rozciągnięcie w czasie kulminacji fali i obniżenie jej maksymalnej wysokości, tylko teoretycznie zmniejsza ryzyko zniszczeń w dolnym biegu rzeki. Jednak w niektórych sytuacjach, zwłaszcza tam, gdzie zlewnia rzeki jest stosunkowo płaska, spłaszczenie fali powodziowej może spowodować cofkę.
To dlatego mieszkańcy miejscowości takich jak choćby Kostrzyn nad Odrą, gdzie do Odry wpływa Warta, nie mają powodów do ulgi z powodu, że fala kulminacyjna traci wysokość.
Źródło: Republika