Nie milkną echa skandalu w studiu TVN! Zwolniony dziennikarz zabrał głos

Zachowanie prowadzących "dzień Dobry TVN" wywołało spore zamieszanie nie tylko w Polsce, ale i w Azji. Wszystko przez żarty na temat popularnego wokalisty o pseudonimie Jungkook, który znalazł się na szczycie listy 100 najprzystojniejszych mężczyzn na świecie. Głos w sprawie zabrał zwolniony dziennikarz Adam Feder, który w oświadczeniu podkreślił, że "zrzucanie z sań na pożarcie" nie jest elegancką taktyką radzenia sobie przez stację z kryzysem wizerunkowym.
We wtorek rano prowadzący – Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska w trakcie programu poruszyli temat kanonów piękna, tym razem męskiego. W tym celu odwołali się do ostatniego rankingu 100 najprzystojniejszych mężczyzn świata.
Pierwsze miejsce w rankingu zajmuje Jeon Jeong-Guk, znany też jako Jungkook. To 20-letni piosenkarz koreańskiego zespołu BTS. Prowadzący "DDTVN" nie kryli swojego zaskoczenia sukcesem Jungkooka i nie powstrzymali się od złośliwych i niegrzecznych komentarzy pod adresem młodego muzyka.
Mówili m.in. o braku męskości, żartowali z fryzury wokalisty, sugerowali też, że wygrał ranking tylko dzięki głosom z Azji.
Po skandalicznej sytuacji jeden z reporterów „Dzień dobry TVN” stracił pracę. Zwolniony dziennikarz to Adam Feder – osoba odpowiedzialna za uliczną sondę poświęconą wyglądowi młodego, koreańskiego piosenkarza.
Dziennikarz od wtorku milczał w sprawie, ale w piątek przed południem wydał oświadczenie na swoich profilach w mediach społecznościowych. "Tak, zakończyłem współpracę z „Dzień Dobry TVN”. Dziękuję wszystkim świetnym ludziom, których tam poznałem. Tak, pomyliłem gwiazdorów koreańskiej muzyki pop. Przepraszam obu Panów. Zaufałem podpisom zdjęć profesjonalnej agencji, która pomyliła ich pierwsza. Tak, takie opinie kobiet o aparycji piosenkarza, czy kogokolwiek innego, nie powinny znaleźć się w materiale. Za to przepraszam widzów, przede wszystkim fanki oraz fanów" – wyjaśnił.
Po trzech zdaniach na "tak" Feder zamieszcza też trzy na "nie". Dziennikarz napisał, że nie ma pretensji do nikogo, kto "decyduje o doborze tematów, zamawia materiały i ocenia je przed emisją". – Nie, zrzucanie z sań na pożarcie, w moim odczuciu, nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym – dodał.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości
Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień

Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023

Wipler o wpisie Tuska o "cyberataku": została zhakowana skrzynka ważnego działacza PO, będzie afera

Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"