Nie ma rzeczy niemożliwych. To Moskwa może stać za zamachem na KGP
Komendant główny policji został ranny wskutek wybuchu w pomieszczeniu sąsiadującym z jego gabinetem. Eksplodował prezent otrzymany podczas niedawnego pobytu na Ukrainie. „Analizowany jest wątek rosyjskiej prowokacji, która miałaby wywołać konflikt pomiędzy polskimi a ukraińskimi służbami”, twierdzi informator „Codziennej”. Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę, tuż przed godziną ósmą w Komendzie Głównej Policji.
Więcej w wydaniu papierowym lub w wersji ONLINE.
Gazeta Polska Codziennie
Komentarze