– Tak jak 30 innych ambasadorów będzie sprawował misję do końca lipca, informację na ten temat uzyskał już kilka miesięcy temu – komentował działania polskiego ambasadora w USA Ryszarda Schnepfa, szef MSZ Witold Waszczykowski.
O polskim ambasadorze w USA zrobiło się ostatnio coraz głośniej. Chociaż tego typu stanowisko wymaga dyskrecji i efektywności, to część komentatorów politycznych zarzuca Schnepfowi sympatię w stosunku do Komitetu Obrony Demokracji oraz brak dyplomatycznego języka.
Zwracają również uwagę na popełnione przez niego błędy. Pojawiły się również głosy, że powinna nastąpić zmiana na stanowisku ambasadora Polski w USA. Czytaj więcej
– Korespondowaliśmy na ten temat ze sobą, zwróciłem mu uwagę, że jeśli uważa, że sytuacja w Polsce jest jak w 1968 roku to może powinien się zastanowić czy chce kontynuować misję dla tego kraju – komentował działania polskiego ambasadora Waszczykowski.
Minister podkreślił jednak, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, nie ma mowy o wcześniejszym odwołaniu Schnepfa, który "będzie sprawował misję do końca lipca". Jak potwierdził minister, ostateczna data zakończenia jego pracy na placówce zostanie ustalona 15 lipca.
Czytaj więcej:
Gmyz pozywa Schnepfów. "Nikt nie będzie mnie oskarżał o wywoływanie antysemickiej nagonki"