Przejdź do treści
Nici z „dereform” Nowackiej. Nauczyciele i rodzice zabrali głos ws. prac domowych
Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Okazuje się (po raz kolejny), że pomysły "ministry" edukacji w rządzie Tuska - Barbary Nowackiej, odnośnie zniesienia prac domowych, nie cieszą się poparciem społeczeństwa. 82 proc. nauczycieli, którzy wzięli udział w sondzie Sieci Organizacji Społecznych SOS dla Edukacji uważa, że prace domowe są potrzebne, a 85 proc. z nich twierdzi, że to oni powinni podejmować decyzje o tym, ile i jakie prace są zadawane. Pomysły zatem do kosza?

od koniec stycznia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych dotyczący prac domowych. W jego myśl - w klasach I–III szkoły podstawowej nauczyciel nie będzie zdawać pisemnych i praktycznych prac domowych. W klasach IV-VIII będzie mógł zadać taką pracę, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena. Pomysł Barbary Nowackiej poparł sam Donald Tusk.

Nauczyciele i rodzice zabrali głos

Sieć Organizacji Społecznych SOS dla Edukacji w dniach 28 lutego – 6 marca 2024 r. przeprowadziła sondę dotycząca prac domowych. Wzięło w niej udział 4515 osób: 1434 nauczycieli (81 proc. ze szkół podstawowych, 19 proc. ze szkół ponadpodstawowych), 2455 rodziców (83,5 proc. ma dzieci w szkole podstawowej, 16,5 proc. w szkole ponadpodstawowej) i 625 uczniów (42 proc. chodzi do szkoły podstawowej, 58 proc. do szkoły ponadpodstawowej). 

Z sondy wynika, że 25 proc. nauczycieli zadaje prace domowe po każdych zajęciach, 25 proc. raz w tygodniu, a 14 proc. raz w miesiącu. 12 proc. deklaruje, że nie zadaje prac domowych. 25 proc. wybrało odpowiedź "inne". Większość z nich w komentarzu wyjaśniało, że zadają prace domowe w zależności od potrzeb i tematu lekcji, np. gdy uważają, że dany temat wymaga dodatkowego powtórzenia lub przemyślenia przez uczniów.

Zdaniem 57 proc. nauczycieli liczba prac domowych powinna zostać zmniejszona, ale nie można z nich całkowicie zrezygnować. 34 proc. uważa, że aktualny sposób zadawania prac domowych jest odpowiedni i nie wymaga zmian. Całkowitą rezygnację z prac domowych popiera 7 proc. odpowiadających, a zwiększenie liczby zadawanych prac 1 proc.

Co więcej, aż 82 proc. nauczycieli uważa, że prace domowe są potrzebne (w tym 54 proc. uważa, że są zdecydowanie potrzebne, a 29 proc. że są raczej potrzebne). Odmiennego zdania jest 12 proc. nauczycieli (w tym 8 proc. uważa, że prace domowe są raczej niepotrzebne, a 5 proc, że zdecydowanie niepotrzebne). 5 proc. nie mam zdecydowanej opinii w tej sprawie.

85 proc. nauczycieli uważa, że to oni powinni podejmować decyzje o tym, ile i jakie prace domowe są zadawane uczniom. 6 proc. jest zdania, że decyzje w tej kwestii powinno podejmować ministerstwo. 5 proc. wybrało opcję inne, wśród odpowiedzi "inne" znalazły się takie propozycje, jak uwzględnienie w procesie decyzyjnym uczniów. Inni mówili o decydowaniu przez nauczycieli, ale we współpracy z rodzicami i/lub uczniami. Jeszcze inni wskazywali, że decyzja powinna być podejmowana na poziomie szkoły, przez radę pedagogiczną lub "zespół nauczycieli".

Zdaniem 44 proc. rodziców ilość prac domowych powinna zostać zmniejszona, ale nie można zrezygnować z nich całkowicie. 28 proc. uważa, że aktualny sposób zadawania prac domowych jest odpowiedni i nie wymaga żadnych zmian. Całkowitą rezygnację z zadawania prac domowych popiera 23 proc. rodziców, a zwiększenie liczby zadawanych prac 1 proc.

64 proc. rodziców uważa, że prace domowe są potrzebne (38 proc. – zdecydowanie potrzebne, 26 proc. – raczej potrzebne). Za niepotrzebne uznaje je 30 proc. rodziców (16 proc. - raczej niepotrzebne, 14 proc. - zdecydowanie niepotrzebne), a 6 proc. nie ma zdecydowanej opinii w tej sprawie.

Jak informuje SOS dla Edukacji - wyniki sondy zostały przekazane do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

SOS dla Edukacji to sieć organizacji społecznych zaangażowanych w rozwój polskiego systemu edukacji. Działa na rzecz wspierania inicjatyw edukacyjnych, promowania dobrych praktyk oraz wprowadzania innowacji pedagogicznych. W przeprowadzenie sondy zaangażowane były organizacje: Centrum Edukacji Obywatelskiej, Fundacja Szkoła z Klasą, Fundacja Civis Polonus, Przestrzeń dla Edukacji, Kampania Wolna Szkoła.
portal tvrepublika.pl, PAP, niezalezna.pl

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?