– Jakoś władza odchodząca i środowisko z nią związane nie mogą się pogodzić z tym, że rządzi ktoś inny i rządzi skutecznie. W tym sensie, że dotrzymuje obietnic i prowadzi aktywną politykę, to chyba przeszkadza – stwierdziła rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Witek odnosząc się do artykułu w najnowszym wydaniu "Newsweeka" poświęconego rzekomym "niewygodnym rachunkom" prezydenta.
Prezydent Andrzej Duda jeszcze jako poseł podróżował na koszt Sejmu do Poznania, żeby wykonywać obowiązki poselskie. „Newsweek” ustalił, że w tym czasie prowadził wykłady na prywatnej uczelni – czytamy w najnowszym numerze tygodnika. Do zarzutów odniosła się w porannym programie Polsat News rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Witek.
W jej ocenie zarówno okładka, jak i artykuł na pierwszy rzut oka mają zaatakować Andrzeja Dudę. – Zresztą sposób, w jaki autor się wyraża, pisząc "Duda"… Trzeba przypomnieć, że to już jest prezydent Rzeczypospolitej – zauważyła.
Witek podkreślił, że w celu weryfikacji wszelkich wątpliwości tygodnik mógł zgłosić się do Kancelarii Prezydenta. Jak stwierdziła, ataki na prezydenta są zauważalne już od dnia zaprzysiężenia.
– Jakoś władza odchodząca i środowisko z nią związane nie mogą się pogodzić z tym, że rządzi ktoś inny i rządzi skutecznie. W tym sensie, że dotrzymuje obietnic i prowadzi aktywną politykę, to chyba przeszkadza – oceniła.
Rzecznik PiS przyznała, że nie czuje dysonansu. – Czuję zaś czepianie się i dokopywanie "a gdzie tutaj komu przełożyć" – podkreśliła.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia ostro reaguje na decyzję większości sejmowej godzącej w prawa dzieci nienarodzonych
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"