Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 31 proc. wyborców. To o jeden procent mniej, niż dwa tygodnie wcześniej. Jeden procent zyskuje natomiast PO, na którą głos oddałoby 25 proc. uprawnionych do głosowania – wynika z najnowszego sondażu IBRiS Homo Homini dla "Rzeczpospolitej".
Platforma zaczyna powoli odrabiać straty do PiS-u. W reakcji na aferę taśmową partia Kaczyńskiego odskoczyła ugrupowaniu Tuska na 8 pkt. proc. W najnowszym sondażu dystans ten stopniał do 6 pkt. procentowych.
Trzecie miejsce zajmuje SLD z poparciem na poziomie 11 proc. To zmiana w stosunku do poprzedniego badania, w którym na trzeciej pozycji uplasował się Kongres Nowej Prawicy. Obecnie ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego notuje poparcie na poziomie 8 proc.
Poparcie dla ludowców stoi w miejscu. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na PSL głosowałoby 5 proc. wyborców.
Pod progiem wyborczym znalazłyby się Twój Ruch, Polska Razem Jarosława Gowina i Solidarna Polska z poparciem rzędu – kolejno – 3 proc., 2 proc. i 3 proc.