Gościem Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika był Radosław Kobryś, Nadkomisarz Komendy Głównej Policji, który podsumował święta pod kątem wypadków na drogach oraz opowiedział o tym jak poprawić drogowe bezpieczeństwo.
Nadkomisarz odniósł się najpierw do tego czy w te święte bilans ofiar wypadków był tragiczny.
- Tragiczny bilans jest zawsze kiedy giną ludzie. Przez święta od początku weekendu zginęły 42 osoby a prawie 1000 jechało po alkoholu. Odnosząc się do poprzedniego roku było bezpieczniej. Zginęło 11 osób mniej, było 55 mniej wypadków. Poprawa jest znaczna w tym zakresie ale atmosferę tragicznego bilansu podnosiły wypadki w których ginęło więcej niż jedna osoba – stwierdził Kobryś.
Jaka jest przyczyna poprawy bezpieczeństwa?
- Coraz więcej policjantów ruchu drogowego pracuje w terenie. Jest priorytet żeby nie było mniej niż 4000 policjantów na drogach. Przy większych akcjach jest około 5000 w każdej dobie. Więcej patroli może wpływać na poprawę bezpieczeństwa. Nasza obecność, oraz możliwość występowania w mediach, gdzie możemy mówić o bezpieczeństwie, ganić złe zachowania, mówić o przyczynach może wpływać na poprawę sytuacji na drogach. Jeśli ktoś posłucha naszych rad - czasem warto nie spieszyć się, by nikomu nic się po drodze nie stało. A od piątku do poniedziałku będą kolejne działania policyjne które mają poprawić bezpieczeństwo. Będzie więcej policjantów, więcej kontroli. Nie mogę powiedzieć ile będzie nieoznakowanych samochodów policyjnych, ale w takich akcjach dajemy ich maksymalnie dużo – powiedział Nadkomisarz Kobryś?
Co może poprawić bezpieczeństwo poza tym, żeby nie prowadzić po alkoholu?
- Takim koronnym błędem poza nadmierną prędkością jest brak właściwej obserwacji drogi i odczytywania znaków drogowych. Np. jak dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, najpierw jest znak ostrzegawczy, który obliguje do zachowania szczególnej ostrożności. Za ostrzegawczym jest jeszcze znak informacyjny- czy potrafimy odczytać je właściwie? Gdybyśmy sobie przypomnieli, że jak jest znak to ostrożność trzeba zachować, na pewno było by mniej wypadków.Najwięcej ginie pieszych na drogach. Ktoś może mieć kaptur, słuchawki i nie dać szansy kierującemu. Ostatnio jest sporo wypadków spowodowanych przez pieszych. Jeśli jeden pojazd zatrzymuje się przed pasami i ustępuje pierwszeństwa nie zapominajmy, że i tak powinniśmy być ostrożni. Tak jak w przypadku ostatniego wypadku w Kobyłce. (Kobiety wracały z pasterki, zostały śmiertelnie potrącone na przejściu dla pieszych)