Przejdź do treści
12:30 Holandia: Piłkarska fundacja żąda miliardów euro od FIFA za „stracone dochody” zawodników
12:05 Gdańsk: Areszt dla mężczyzny podejrzanego o gwałt i porwanie byłej partnerki
10:39 Łódzkie: Policja przejęła nielegalny tytoń i sprzęt do jego przetwarzania
10:15 Mazowieckie: Mężczyzna został postrzelony w centrum Ciechanowa, sprawca uciekł
09:30 Ukraina: Rozpoczęły się poszukiwania szczątków polskich żołnierzy w Zboiskach we Lwowie
09:13 USA: Około 3,2 tys. pracowników Boeinga rozpoczęło strajk na tle płacowym
08:11 Zachodniopomorskie: Policja zlikwidowała profesjonalną plantację marihuany w gminie Sławno
Wydarzenie 6 sierpnia przed Sejmem, przed oraz podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, odbędzie się wielkie zgromadzenie Polaków. Później - odbędzie się biało-czerwony Marsz na Plac Zamkowy
Zaproszenie Klub „Gazety Polskiej” w Perth Australia zaprasza na obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego, 10 sierpnia 2025 r. (niedziela), g. 9.30 Msza św. - g. 10.45projekcja filmu „Sierpniowe Niebo. 63 Dni Chwały”, 35 Eighth Ave, Maylands
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Pabianice zaprasza na XI Festyn Patriotyczno-Rodzinny, 15 sierpnia 2025 r. godz. 10:00 Msza Św. Godz. 16:00 - rozpoczęcie, Parafia Św. Maksymiliana Marii Kolbego, ul. Jana Pawła II 46, Pabianice
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

NASZ NEWS! Sędziowie Sądu Okręgowego w Warszawie ostro podsumowali Bodnara: „Jego działania należy stanowczo potępić i uznać za niegodne sprawowanego urzędu”

Źródło: scan listu

Sąd Okręgowy w Warszawie jest od kilku tygodni głównym polem walki o niezależność wymiaru sprawiedliwości, jaką tamtejsi sędziowie toczą z ministrem Adamem Bodnarem. Szef resortu sprawiedliwości próbuje, z uporem godnym lepszej sprawy, odwołać władze tego największego w Polsce sądu. Placówka w skład której wchodzi aż 28 wydziałów pełni wyjątkową rolę w skali całego kraju. To tutaj toczą się sprawy frankowe (46 tys. w skali roku), tu kierowane są także wnioski szefów służb specjalnych o stosowanie kontroli operacyjnych w najpoważniejszych sprawach karnych. Sparaliżowanie stołecznego SO jest faktycznie sparaliżowaniem całej struktury sądowniczej w Polsce. Podkreślają to sami sędziowie, którzy wystosowali właśnie kolejne pismo do Bodnara. W piśmie, datowanym na 4 lipca, sędziowie wyrazili sprzeciw wobec, wydanego dzień wcześniej, komunikatu ministra sprawiedliwości dotyczącego "ponownego zawieszenia prezesa i wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie oraz prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych na obszarze właściwości Sądu Okręgowego, a także wszczęcia procedury ich odwołania".

Od połowy czerwca Bodnar próbuje odwołać Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Joannę Przanowską-Tomaszek i Wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie Patrycję Czyżewską, Małgorzatę Kanigowską-Wajs, Radosława Lenarczyka, Agnieszkę Sidor-Leszczyńską i Marcina Rowickiego.

Zgodnie z przepisami, aby odwołać władze sądu okręgowego, minister musi skierować wniosek do kolegium sądu. Uzyskanie negatywnej opinii od kolegium uniemożliwia odwołanie prezesów. W pierwszej próbie odwołania sędziów Adam Bodnar poniósł porażkę, którą uznał, przywracając prezesów z zawieszenia. W drugiej próbie, choć kolegium sądu również obroniło prezesów, Bodnar uznał je za zwołane w sposób nielegalny. Według ministra sędziowie zebrali się w tym gremium już po tym, jak zostali skutecznie, przynajmniej według niego, zawieszeni - co miało nastąpić 1 lipca o godz. 0.00.

Czy jednak faktycznie tak było. Jak ustalił Jakub Pilarek, dziennikarz Radia Wnet, do godz. 16 1 lipca prezesi SO w Warszawie nie wiedzieli, że już od 16 godzin mają być "zawieszeni". Informacja ta dotarła do nich pod koniec dnia pracy, więc, jak uważają, zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy, bieg zawieszenia rozpoczynał się dopiero od 2 lipca. Sędziowie podkreślili, że w związku z tym nie można podważać prawomocności orzeczenia kolegium, które odbyło się 1 lipca.

W piśmie, datowanym na 4 lipca, sędziowie wyrazili sprzeciw wobec, wydanego dzień wcześniej, komunikatu ministra sprawiedliwości dotyczącego "ponownego zawieszenia prezesa i wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie oraz prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych na obszarze właściwości Sądu Okręgowego, a także wszczęcia procedury ich odwołania".

"Komunikat ten i sposób działania Ministra Sprawiedliwości niewątpliwie stanowi niedopuszczalny w demokratycznym państwie prawa przejaw łamania wynikających z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasad: działania organów władzy publicznej na podstawie i w granicach prawa, podziału i równowagi władzy wykonawczej i sądowniczej oraz ochrony niezależności sądów i niezawisłości sędziów przez Krajową Radę Sądownictwa. Przestrzeganie powyższych zasad, w szczególności przez organy władzy publicznej (konstytucyjnego Ministra) jest warunkiem sine qua non dla funkcjonowania państwa prawa", przypomnieli Bodnarowi sędziowie SO.

Sygnatariusze pisma nie zostawili na szefie resortu sprawiedliwości suchej nitki. Zaczęli od wykazania, że Bodnar po prostu nie zna obowiązującego prawa: "W treści wspominanego komunikatu Minister Sprawiedliwości kieruje wobec członków kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie całkowicie bezpodstawny zarzut, że wykonywanie przez nich w dniu 18 czerwca 2024 r. obowiązków służbowych polegających na udziale w pracach kolegium sądu miało na celu obejście konsekwencji zawieszenia sędziów funkcyjnych od 19 czerwca 2024 r. Pragniemy podkreślić z całą stanowczością, że kolegium sądu w dniu 18 czerwca 2024 r. zostało zwołane i odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o charakterze ustrojowym, tj. ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych. W konsekwencji było ono legalne, a podjęte przez ten organ decyzje skuteczne i obowiązujące, co potwierdził także wprost Minister Sprawiedliwości w pismach skierowanych do prezesów/wiceprezesów sądów odstąpieniu od zamiaru ich odwołania i uchyleniu zawieszenia, wskazując jako jedyną przesłankę tych decyzji negatywną opinię Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie".

Sędziowie zwrócili także uwagę na na dokonywaną rękami Bodnara ingerencję władzy wykonawczej w obszar należny władzy sądowniczej. Według prezesów SO w Warszawie: "(...) prawdziwym celem wszczęcia ponownej procedury odwołania i zawieszenie tych sędziów było ukształtowanie składu personalnego kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie zgodnie z oczekiwaniami władzy wykonawczej. Respektując treść opisanych wyżej zasad konstytucyjnych obowiązujących przepisów prawa Minister Sprawiedliwości, po wydaniu opinii przez kolegium sądu w dniu 18 czerwca 2024 powinien przedstawić zamiar odwołania prezesów/wiceprezesów sądów wraz z pisemnym uzasadnieniem Krajowej Radzie Sądownictwa, w trybie art. 27 par. 5a ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Procedura ta nie budzi żadnych wątpliwości, wynika wprost z przepisów obowiązującego prawa i jest na tyle oczywista, że nie wymaga wykładni. Zamiast tego Minister Sprawiedliwości wydał, jak wynika wprost z treści komunikatu, pozorne decyzje o uchyleniu wcześniejszych decyzji o zamiarze odwołania i zawieszeniu prezesa i wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie oraz prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych okręgu warszawskiego. Z przedmiotowego komunikatu jednoznacznie wynika, wbrew treści wcześniejszych pism o ,,odwieszeniu i odstąpieniu od zamiaru odwołania. że wydanie tych decyzji nie było podyktowane uznaniem zasadności argumentacji wyrażonej w uchwale kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2024 r., lecz miało na celu obejście powołanych wyżej przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Oceniamy, że takie działanie Ministra Sprawiedliwości szkodzi dobru wymiaru sprawiedliwości i jest w sposób oczywiście sprzeczne z deklarowana przez władzę wykonawczą zasadą praworządności".

To jednak nie wszystko, gdyż Bodnar ma mieć także poważne luki w znajomości prawa pracy. Wynika to wprost z dalszej części pisma sędziów SO: "Dodatkowo wskazać należy, że wbrew błędnej opinii wyrażonej w komunikacie, decyzja Ministra Sprawiedliwości o zawieszeniu pełnieniu obowiązków prezesów/wiceprezesów wymienionych sądów nie mogła być skuteczna od dnia jej wydania, tj. od 1 lipca 2024 r. Nie budzi bowiem wątpliwości, ze pomimo jej władczego charakteru wywołuje ona istotne skutki w sferze stosunków służbowych sędziów sprawujących funkcje prezesów sądów, tym samym również w sferze ich stosunków pracy. Implikuje to konieczność stosowania przepisów o obliczaniu terminów zawartych w kodeksie cywilnym, poprzez odesłanie zawarte w kodeksie pracy. Niezależnie od powyższego, w sposób analogiczny bieg terminów reguluje ustawa Kodeks postępowania administracyjnego, co zostało wskazane w uchwale kolegium z 1 lipca 2024 r. a którą to kwestię zupełnie pomija Minister Sprawiedliwości w przedmiotowym komunikacie. Realizacja opisanej wyżej zasady podziału i równowagi władzy wykonawczej oraz sądowniczej sprzeciwia się natomiast przyjmowaniu koncepcji o wstecznej mocy decyzji o zawieszeniu prezesa i wiceprezesów sadów. Decyzja z dnia 1 lipca 2024 r. została przesłana do Sadu Okręgowego w Warszawie w godzinach popołudniowych, na krótko przed zakończeniem godzin urzędowania sądu, a do niektórych sądów rejonowych analogiczne decyzje dotarły już po upływie tych godzin, w sytuacji, gdy osoby w nich wskazane podejmowały w tym dniu od godzin porannych szereg czynności służbowych, decyzji o charakterze administracyjnym procesowym. Przyjęcie koncepcji prezentowanej w komunikacie Ministra Sprawiedliwości pociągałoby negatywne skutki w zakresie oczywistej możliwości podważania tych czynności, w tym także ważności zawartych umów, decyzji służbowych i z zakresu prawa pracy, etc."

Sędziowie odnieśli się także do grubiaństwa Bodnara oraz panującego w jego resorcie bałaganu. Przywołując stosowny fragment komunikatu MS kierownictwo SO w Warszawie stwierdziło: "Zdumienie budzi również twierdzenie, że "w dniu 1 lipca 2024 r., pełniący obowiązki Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Janusz Włodarczyk uchylił upoważnienie wystawione przez poprzednią prezes dla sędziego Radosława Lenarczyka". Po pierwsze, określanie w chwili obecnej SSA Joanny Przanowskiej-Tomaszek mianem "poprzedniej prezes", bez zakończenia procesu jej odwołania, budzi, co najmniej poważny niesmak świadczy o braku jakichkolwiek hamulców w dążeniu władzy wykonawczej do odwołania prezesa sądu oraz zaspokojenia swoich politycznych oczekiwań. Po wtóre, dokument ten nie został doręczony wiceprezesowi Sądu Okręgowego w Warszawie SSO Radosławowi Lenarczykowi w dniu 1 lipca 2024 r. lecz niejako podrzucony na biurko służbowe w dniu 2 lipca 2024 r. podczas jego nieobecności w pracy".

Kończąc pismo sędziowie nie tylko uznali działania Bodnara za bezprawne i zasługujące na stanowcze potępienie, ale także pozwolili sobie na kilka słów złośliwości wobec ministra, przypominając mu wygłoszony 2 lipca tego roku wykład na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie, w którym to wykładzie uznał, że jednym z największych wyzwań jest "przywrócenie w Polsce zasady Rule of Law (rządów prawa)". "Minister Sprawiedliwości głosi, że jednym z największych wyzwań jest przywrócenie w Polsce Rule of Law, a jednocześnie podejmuje działania, które pozostają w ewidentnej sprzeczności z tą zasadą", podsumowali Bodnara polscy sędziowie.

Wnet, Portal TV Republika

Polecamy Sejm

Wiadomości

SPRAWDŹ TO!

Wiceminister złożyła rezygnację z resortu Żurka. Dziękuje... Bodnarowi!

Gosek: Żurek jest ministrem z łapanki

Kuchnia z widokiem na Roztocze [wideo]

Pracodawca Godny Zaufania. Długoletnia tradycja i prestiż

Artykuł sponsorowany

Sąd zdecydował ws. terminala w Świnoujściu. Narracja eko-aktywistów obalona

Tusk i Niemcy chcą sprzedać interesy polskiego rolnictwa

Postrzelono mężczyznę w centrum Ciechanowa. Wiemy więcej!

Człowiek, który zna Roztocze jak własną kieszeń [wideo]

HIT! Szczerba zdradził plan koalicji? Chodzi o Karola Nawrockiego!

Pracownicy Boeinga rozpoczęli strajk. Jakie mają postulaty?

Olga Semeniuk-Patkowska: zmiana nazwisk w rządzie nie zmieni nic

W środę zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Nie będzie na nim Zbigniewa Ziobro

Tour de France kobiet: Znamy zwyciężczynię! Polki w czołówce

Nisztor w Radiu Republika: Gawłowski wierzył do końca w doktrynę Neumanna

Z USA płyną dobre informacje odnośnie cen ropy

Najnowsze

SPRAWDŹ TO!

Wiceminister złożyła rezygnację z resortu Żurka. Dziękuje... Bodnarowi!

Sąd zdecydował ws. terminala w Świnoujściu. Narracja eko-aktywistów obalona

Tusk i Niemcy chcą sprzedać interesy polskiego rolnictwa

Postrzelono mężczyznę w centrum Ciechanowa. Wiemy więcej!

Człowiek, który zna Roztocze jak własną kieszeń [wideo]

Gosek: Żurek jest ministrem z łapanki

Kuchnia z widokiem na Roztocze [wideo]

Pracodawca Godny Zaufania. Długoletnia tradycja i prestiż

Artykuł sponsorowany