Z uzyskanych przez TV Republika informacji wynika, że w przyszłym tygodniu do protestujących rolników ma dołączyć branża transportowa. "We wtorek, 20 lutego, kierowcy oraz przewoźnicy dołączają do strajku rolników . Będziemy blokować wszystkie główne drogi w Polsce" - przekazał nasz informator. Jak ustaliliśmy, już obecnie pojedynczy przewoźnicy uczestniczą w proteście.
Obok wsparcia rolników, branża transportowa ma swoje własne postulaty, których spełnienia będzie domagała się od rządzących.
"Chodzi nam o likwidację składki do NFZ, która wynosi obecnie 9 proc, wprowadzenie zasady, że podatki płacimy dopiero po otrzymaniu należności za usługę, likwidację łańcucha spedycyjnego, co podwyższa nasze koszty - na rzecz najwyżej jednego spedytora, wprowadzenie godziwej stawki minimalnej za kilometr, ukrócenie procederu prowadzonego przez przewoźników z Ukrainy, którzy, po zrealizowaniu swoich zadań przewozowych, często podbierają nam klientów "za pół ceny", powiedział nam jeden z organizatorów protestu przewoźników.
Jak ujawnił, branża transportowa jest przygotowana do skutecznego zablokowania wszystkich głównych dróg w Polsce. Dotyczy to m. in. drogi krajowej nr 7, oraz autostrad A1, A2 i A4
Przypominamy, że strajk rolników rozpoczął się 9 lutego i ma potrwać najmniej 30 dni. Protestujący sprzeciwiają się ograniczaniu hodowli w Polsce, Zielonemu Ładowi oraz importowi produktów rolnych z Ukrainy.