Jak ustalił reporter Telewizji Republika Bartłomiej Graczak, w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego, którego marszałkiem jest polityk PO Elżbieta Polak, zatrudniani są krewni urzędników.
– Jeśli chodzi o Marszałka i Wicemarszałków, nikt z członków rodziny tych osób nie pracuje w Urzędzie Marszałkowskim – poinformował Michał Iwanowski, rzecznik Zarządu Województwa Lubuskiego. Jednak dodał, że w przypadku Sekretarz Województwa Teresy Sekuły w Urzędzie Marszałkowskim pracuje zięć, natomiast w przypadku Skarbnika Województwa Józefy Chaleckiej, pracują córka, syn i synowa.
Rzecznik Zarządu Województwa Lubuskiego podkreślał, że w każdym z tych przypadków mają zastosowanie przepisy Ustawy o pracownikach samorządowych, zgodnie z którymi występuje kategoryczny zakaz zatrudniania osób najbliższych, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości. – Wszelkie przyjęcia do Urzędu Marszałkowskiego odbywają się na podstawie wyżej wymienionej ustawy – uzupełniał Iwanowski.
Rzecznik nie chciał udzielić informacji na temat zarobków owych osób, argumentując, że nie pełnią funkcji publicznych, a wynagrodzenie tylko takich osób stanowi informację jawną. – Osoby zatrudnione na stanowiskach służbowych, których zakres uprawnień nie obejmuje wydawania decyzji administracyjnych bądź dysponowania (zarządzania) mieniem samorządu terytorialnego, nie zaliczają się do grona osób pełniących funkcje publiczne – wyjaśniał Iwanowski.