Dzisiejszym gościem Telewizji Republika był Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości – Ta opinia to pierwszy mały krok. W ten sposób została przedstawiona kwestia odszkodowań, to kompleksowa opinia, całościowa, ona powinna dać podstawę do pracy dla organów publicznych – ocenił kwestię reparacji wojennych nasz rozmówca.
Początek rozmowy dotyczył poruszanego dzisiaj w Telewizji Republika problemu odbierania Polakom dzieci przez urzędy w Wielkiej Brytanii. – Każda z tego typu spraw powinna być wyjaśniona. Jeśli można, to trzeba te informacje przekazać do MSZ-u. Wiemy, że działalność Jugendamt było przedmiotem zainteresowania z polskiej strony, tak samo teraz powinna być informowana o tym polska władza. Jeśli są informacje o nieprawidłowościach, o patologiach, to trzeba tym się zająć – ocenił Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Rozmowa przeszła na ekspertyzę Biura Analiz Sejmowych, która mówi, że Polsce wciąż należą się reparacje wojenne. – Analiza jest kompleksowa i dotyczy tematu reparacji po I i II wojnie światowej. Grupa prawników przeanalizowała praktykę, przeanalizowała przepisy, okazuje się, że te reparacje się nie przedawniły. Oparta jest ona na rozstrzygnięciach konwencji haskiej, tam są zapisy, które wynikają, że każdy kraj jest odpowiedzialny za siły zbrojne, które niosą straty. Także w Poczdamie wynikło, że Niemcy muszą zapłacić wszystkim krajom poszkodowanym w trakcie wojny. Po 1945 r. Niemcy zawarły z 12 państwami dwustronne umowy, gdzie płaciły odszkodowania za zbrodnie wojenne. Niemcy twierdzą, że traktat 2 + 4 rozstrzygnął sprawy wojenne. Praktyka międzynarodowo pokazuje, że to nie kwestie prawne decydowały o tym, czy Niemcy płaca odszkodowania, a wola polityczna rządu Niemiec. Zbrodnie wojenne nie podlegają przedawnieniu, tak samo nie podlegają przedawnieniu roszczenia i odszkodowania za nie – zauważa poseł Mularczyk.
"Ta uchwała była niezgodna z prawem wewnętrznym"
Wedle opinii publicznej w Niemczech, Polska w 1953 r. zrzekła się reparacji. – W 1953 r. powstał tajemniczy dokument podpisany przez Bieruta. Dzisiaj wiemy, że Bierut był naciskany przez Związek Sowiecki. Ta uchwała była niezgodna z prawem wewnętrznym, to rada państwa mogła decydować o sprawach zewnętrznych, ten dokument nie został wysłany do NRD, nie został zarejestrowany w ONZ-cie, on nie wywarł żadnych skutek między Polską a RFN, zresztą wtedy nie mieliśmy żadnych stosunków z tym państwem – dodaje poseł.
Niemcy twierdzą również, że powrót do rozmów o reparacji oznacza podważenie uznania granicy między Polską a Niemcami. – To straszenie. Te kwestie nie są prawnie powiązane. To wielkie mocarstwa ustaliły granice między polską a Niemcami. Również przy zjednoczeniu Niemiec uregulowano granice, wtedy też nie pytano o nie Polski. Niemcy nie zawarły traktatu z Polską, bo obawiano się, że będzie podnoszona kwestia reparacji wojennych. Kwestia granic to inne dokumenty, kwestia reparacji wynika z konwencji haskich i zobowiązań Niemiec do ich płacenia w Poczdamie – odpowiada poseł Mularczyk.
"Teraz najważniejsza kwestią jest wyliczenie i aktualizacja szkód"
Co więc dalej? – Ta opinia to pierwszy mały krok. W ten sposób została przedstawiona kwestia odszkodowań, to kompleksowa opinia, całościowa, ona powinna dać podstawę do pracy dla organów publicznych. Teraz najważniejsza kwestią jest wyliczenie i aktualizacja szkód, jakie Polska poniosła w trakcie wojny. Te kwoty powinny być zaktualizowane do dzisiejszych kosztów. W mojej ocenie powinien powstać zespół składający się z ekspertów, ekonomistów, którzy potrafiliby na dzisiejszy stan wiedzy dokonać aktualizacji strat – twierdzi nasz gość.
Jak więc kształtują się stosunki polsko-niemieckie? – Dzisiaj mamy napięte relacje, Polska zaczyna dbać o swoją gospodarkę, decyzje dotyczące polskiej gospodarki zapadają w Warszawie, a nie w innych stolicach. Przez wiele lat słyszeliśmy, że w Unii Europejskiej jest wolny rynek, dzisiaj, gdy stajemy się silniejsi i nasi przedsiębiorcy chcą robić takie same interesy jak w Polsce robią Francuzi i Niemcy to spotykają się z protekcjonizmem – zakończył Arkadiusz Mularczyk.