Gościem Telewizji Republika w programie „Z wiejskiej na gorąco” był Jan Mosiński, Komisja Weryfikacyjna ds. reprywatyzacji, PiS. Komisja weryfikacyjna badała w czwartek sprawę reprywatyzacji nieruchomości przy Mokotowskiej 40 - o tym rozmawialiśmy z naszym gościem.
Komisja weryfikacyjna badała w czwartek sprawę reprywatyzacji nieruchomości przy Mokotowskiej 40. Na rozprawie nie zjawiła się większość świadków, więc komisja nałożyła na nich kary na łączną kwotę 85 tys. zł, w tym sama prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz otrzymała karę 30 tys. zł.
– Cała seria dziwnych transakcji. Spadkobierczyni poczyniła pewne kroki, ale już po czasie. Po drugie w roku 2001 i 2007 miasto Warszawa stwierdziło, że ta posiadłość nie może przejść w ręce córki po zmarłej. Dziwię się i chcemy uzyskać odpowiedź dlaczego tak się stało – biorąc pod uwagę decyzję ostateczna z roku 2012, kiedy miasto stołeczne Warszawa wydało decyzje o prawie użytkowania wieczystego. Pojawiają się dwie panie, które od córki zmarłej kupują za 850 tys. zł – sprzedająca z pewnością ma świadomość tego, że to jest transakcja zła, ponieważ nie ma podstaw prawnych, aby taką transakcję zawierać - mówił nam Mosiński.
– Dziwi bardziej, że obie panie, które zapłaciły 850 tys. zł wiedząc, że ten zakup był sazany na porażkę, ponieważ w dokumentach dowiedziały się o decyzji miasta na nie – mimo to decydują się na kolejną przegrana na starcie transakcję – podkreślił Mosiński.
– Po kilku tygodniach od zakupu obie panie występują do miasta i zbywają bardzo szybko prawa panu Marianowi Robełkowi i spółce Plater za taką samą kwotę – czyli zero zysku. Okazuje się, że są związani koneksjami rodzinnymi i kamienica przechodzi pana Robełka - powiedział Mosiński.
– Tutaj mamy do czynienia ze słupami. Pan generał Robełek – osoba barwna. Znana postać jeśli chodzi o cały proces reprywatyzacji.
– Nastąpiła dziwna epidemia. Pan Bieniek zasłania się swoim stanem zdrowia – rzekomo głęboka depresja. Pan generał troskliwy o małżonkę.
Jak dodał mamy całą rzesze niedomówień i niedopowiedzeń.
Absencja HGW – grzywna
Komisja weryfikacyjna ukarała w czwartek prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz grzywną 30 tys. zł na nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie. Grzywnami w wysokości 10 tys. zł ukarani zostali wezwani ws. nieruchomości przy Mokotowskiej 40 - Mirosław Bieniek i Marian Robełek.
– Pani prezydent została poinformowana wcześniej, że ma wezwanie na rozprawę. Nie stawiła się – wybrała atrakcyjną podróż. Uważam, że powinna być na rozprawie – ale tak się nie stało, dlatego wnioskowano o grzywnę. Podobnie jest z Panem Robełkiem i Bienikiem - powiedział Jan Mosiński.
Podkreślił, że komisja będzie wyzywać konsekwentnie tych świadków. Dodał, że organy ścigania powinny doprowadzić świadków przed komisję.
– Z pewnością wywołałoby to emocje. Podejmiemy ten temat na posiedzeniu. (…) Jeżeli ktoś łamie permanentnie przepisy i je bagatelizuje, to myślę, że adekwatność działań komisji powinna być taka sama – zakończył.