Chcemy pomóc tym, którzy zostali oszukani i ograbieni przez rząd PO-PSL i przez urzędników warszawskich, który mieli przyzwolenie na kradzież – w programie "Prosto w oczy" obiecywał poseł PiS, Jan Mosiński
Na początek rozmowy poseł PiS odniósł się do obaw byłego prezesa TK, który jest zlękniony planowanymi zmianami w KRS, że to powrót do komunizmu i nieposzanowanie zasad demokracji:
– Pan Stępień i elita sędziowska ma prawo do tego by myśleć, że KRS-owi będzie coś odbierane i że jest naruszane prawo wobec sędziów. Mogę się zgodzić jedynie z tym, że środowisko sędziowskie jest mentalnie usadzone w okresie komunizmu. Gangrena moralnie i mentalnie toczy tych ludzi, by ta kasta była ponad prawem, a na to zgody nie ma – orzekł J. Mosiński
Gość programu wypowiedział się również o problemie reprywatyzacji na kanwie ostatnich zatrzymań w tej sprawie"
– Chcemy przywrócić godność prawu. Chcemy pomóc tym, którzy zostali oszukani i ograbieni przez rząd PO-PSL i przez urzędników warszawskich, który mieli przyzwolenie na kradzież – obiecywał
– Dodam, że będziemy mieli za chwilę niejawne posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. dzikiej reprywatyzacji. Będzie to spotkanie, które ma na celu ustalić listę świadków, przedstawić harmonogram działania komisji – dopełnił
Ostatnio w sejmie, ponownie przewija się temat handlu w niedziele, gdzie jak wiadomo, jest złożonych kilka propozycji, a poseł PiS się do nich odniósł, próbując szukać pewnych kompromisów:
– Propozycja, by handel w niedzielę trwał do 13:00 nie spotyka się z aprobatą środowiska obywatelskiego, które chce pełnej niedzieli jako dzień wolny. Ten pomysł nie przejdzie w sejmie, bo nie chcemy działać wbrew oczekiwaniom obywateli. Choć przyznam, że pomysł dwóch niedziel wolnych, dwóch pracujących przy systemie zmianowym mogłoby sprawę rozwiązać – powiedział poseł Mosiński
Na zakończenie poseł został poproszony o odpowiedź na to, czy Ewa Kopacz powinna odejść z polityki po tym, jak przed kamerami okłamała całą Polskę:
"Cała wierchuszka PO powinna odejść z polityki za to, jak kłamali i drwili sobie z rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie odejdą, bo by to zrobić trzeba mieć honor. Oni tego nie mają. Poprzedni rząd spisał się doskonale, z tym że nie wobec Polski, a wobec Rosji".