„Polska powinna być doceniona za zgromadzenie przedstawicieli krajów z całego świata, którzy rozmawiali o promowaniu pokoju i bezpieczeństwa” – napisała na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Skomentowała w ten sposób słowa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który krytykował współorganizowanie konferencji bliskowschodniej przez polskie władze.
We wczorajszym wydaniu „Faktów po Faktach” w TVN Tusk negatywnie wypowiedział się o ubiegłotygodniowej konferencji bliskowschodniej w Warszawie.
– Ja, szczerze powiedziawszy, nie wiem, jaka była intencja polskiego rządu, że zdecydował się tę usługę dla Waszyngtonu w Warszawie zrealizować. Usługę – co do tego nie mam wątpliwości. Interesu Polski tutaj nie widzę, może poza tym, że liczono na jakieś względy u prezydenta Trumpa w związku z tą usługą – mówił przewodniczący Rady Europejskiej.
Do słów Tuska odniosła się dziś na Twitterze Mosbacher. Jak napisała, szczyt w Warszawie był „historycznym wydarzeniem”, a Polska „powinna być doceniona za zgromadzenie przedstawicieli krajów z całego świata, którzy rozmawiali o promowaniu pokoju i bezpieczeństwa”.
#WarsawSummit był wspólnym przedsięwzięciem na rzecz społeczności międzynarodowej. Polska powinna być doceniona za zgromadzenie przedstawicieli krajów z całego świata, którzy rozmawiali o promowaniu pokoju i bezpieczeństwa #BliskiWschod. To było historyczne wydarzenie #DonaldTusk
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) 21 lutego 2019