Polska zamierza uruchamiać nowe linie technologiczne do produkcji amunicji - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla RMF FM. Zapowiedział też starania o jak najszybsze zwielokrotnienie produkcji.
Mateusz Morawiecki zapowiedział na poniedziałek wizytę unijnego komisarza ds. przemysłu Thierry’ego Bretona w zakładach metalowych DEZAMET w Nowej Dębie. W rozmowie z dziennikarką RMF FM w Brukseli premier polskiego rządu zapewnił, że zarówno ten zakład, jak i inne polskie firmy mogą liczyć na nowe zamówienia i unijne pieniądze.
Premier zapowiadał, że w zakładach DEZAMET, które należą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej "będą podjęte starania, aby zwielokrotnić produkcję tak szybko jak się da", bo wydajność tej fabryki jest daleko za mała w stosunku do oczekiwań. Morawiecki zauważył, ze Rosjanie miesięcznie zużywają milion pocisków, więc produkcja na potrzeby Ukrainy musi być zwiększona.
- „Liczę na to, że będziemy mogli podjąć produkcję amunicji zarówno w DEZAMET S.A. -jak i w innych częściach naszego koncernu zbrojeniowego PGZ, ale także liczę na to, że różne inicjatywy z udziałem podmiotów prywatnych będą szybko mogły podjąć się tego typu produkcji” - powiedział RMF FM Morawiecki i dodał: - „Polska skorzysta nie tylko z 1 mld euro na wspólne zakupy oraz dofinansowanie przemysłu zbrojeniowego, a także z 1 mld euro, które UE przeznacza na amunicję dla Ukrainy z własnych magazynów”.
- „Mamy jeszcze trochę amunicji postsowieckiej, tej, której i tak w mniejszym stopniu będziemy potrzebowali” - mówił szef rządu. Mateusz Morawiecki. Zapowiedział także, ze będzie przekonywać Unię, a zwłaszcza Francję, do zakupów amunicji poza Wspólnotą - np. w Republice Korei.