Oświadczenie Reduty Dobrego Imienia na temat sposobu relacjonowania Marszu Niepodległości, zorganizowanego 11 listopada w Warszawie
W pokojowym marszu po ulicach Warszawy pod hasłem „Dla Ciebie Polsko” przeszło ok. 250 tysięcy osób.
W świątecznej atmosferze szli ludzie eksponujący dumnie biało-czerwone barwy. Tradycyjnie było dużo rodzin z dziećmi. Marsz miał spokojny, pokojowy przebieg, co odnotowała policja, mimo tego, iż jak podczas podobnych ważnych wspólnotowych momentów odpalane były race i świece dymne.
Niestety z niepokojem i przykrością obserwujemy medialne doniesienia oraz wypowiedzi w mediach społecznościowych sugerujące, jakoby Marsz Niepodległości był faszystowską, antysemicką czy neonazistowską manifestacją.
Są to opinie krzywdzące i godzące w dobre imię setek tysięcy osób – polskich patriotów, którzy tego dnia chcieli wspólnotowo zademonstrować swoją miłość do Ojczyzny. Jest to również szkalowanie państwa polskiego na arenie międzynarodowej, poprzez używanie mowy nienawiści w stosunku do wspólnoty Polaków.
Marsz Niepodległości od lat organizowany przez organizację pozarządową w tym roku miał wyjątkowy charakter ze względu na przypadającą rocznicę 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Pod przywództwem Prezydenta i Premiera, uczestnicy pokazali, że Polacy są dumni i cieszą się ze swojej wywalczonej niepodległości i chcą zademonstrować to całemu światu.
Zgodnie z obowiązującym prawem w Polsce panuje wolność słowa oraz wyrażania swoich poglądów. Marsz Niepodległości nie był więc jedyną demonstracją, która odbyła się tego dnia w Warszawie z okazji 11 listopada. Swoją demonstrację zorganizowały również między innymi, środowiska lewicowe. Żadna z organizacji faszystowskich czy neonazistowskich nie miałaby możliwości zarejestrowania zgromadzenia publicznego, ponieważ faszyzm i nazizm są w Polsce nielegalne i podlegają penalizacji, a organy państwa to egzekwują. Sądy w Polsce są niezawisłe i nie rejestrują organizacji o charakterze totalitarnym
Relacjonując Marsz Niepodległości 2018 część mediów postanowiła odnotować obecność flag niesionych przez małe grupy uczestników, które zawierały symbole przez niektórych uznawane za „faszystowskie”. W tych samych mediach przemilczane zostało morze biało-czerwonych flag, które w świątecznym nastroju Polacy postanowili tego dnia pokazać światu. Niektóre media posunęły się do tego, że nazwały polskie biało-czerwone flagi „symbolami faszystowskimi”. Tego rodzaju stwierdzenia obecne nie tylko w polskich mediach, powielane bezkrytycznie w mediach społecznościowych wskazują, że mamy do czynienia z głębokim kryzysem dziennikarstwa, które nie wypełnia swoich historycznie ukształtowanych funkcji.
Przede wszystkim w zawodzie dziennikarskim istotne jest rzetelne relacjonowanie faktów, a według słownika PWN słowo „relacja” definiowane jest jako „opowiadanie naocznego świadka o przebiegu jakiegoś zdarzenia”. Czytając „relacje” z przebiegu Marszu Niepodległości zarówno tegorocznego jak i z lat poprzednich odnosi się wrażenia, że niektórzy dziennikarze nie byli świadkami wydarzeń, że ich doniesienia pochodzą z drugiej ręki lub wręcz są zwykłymi kłamstwami pisanymi pod z góry określoną w ich redakcjach tezę. Autorzy takich tekstów zrezygnowali z rzetelności dziennikarskiej na rzecz ideologii, według której przywiązanie do Ojczyzny i jej historii, poszanowanie tradycji i jej symboli, wreszcie religii – jest złem, i na które nie ma miejsca w zglobalizowanym i homogenicznym świecie.
Istnienie polskich patriotów jest faktem, a osobom piszącym na temat historii Polski chcielibyśmy przypomnieć, że to Polska podczas II wojny światowej z rąk Niemców o nazistowskich poglądach poniosła największe procentowo straty. Co piąty obywatel Polski zginął z ręki nazistów. Jak zatem jest możliwe, żeby w Polsce znalazło się 250 tysięcy nazistów, skoro każda polska rodzina straciła kogoś z ręki nazistów? Tego rodzaju oskarżenia przeczą logice i są używane po to, żeby sformatować wizerunek Polaków jako właśnie nazistów i antysemitów. Czy nie jest to robione po to, żeby poderwać zaufanie do Polski w momencie zdobywania bezpiecznej pozycji w oparciu o sojusz NATO i rozszerzania systemu obronnego w obliczu agresywnej polityki ościennego mocarstwa?
Traumatyczne przeżycia II wojny światowej, jak również sowiecka niewola spowodowały, że w Polsce ideologie totalitarne dwudziestego wieku, a więc nazizm, faszyzm i komunizm są powszechnie potępiane i nie ma dla nich miejsca w życiu publicznym.
Marsz Niepodległości 2018 był jedną z form uczczenia jednego z najważniejszych wydarzeń w historii Polski. Polacy dumni są z tego, że mogą uczcić pokolenia rodaków które nie miały tyle szczęścia, by żyć w wolnej Ojczyźnie. Wśród uczestników marszu byli Ci, którzy dobrze pamiętają czasy komunizmu, kiedy to obchodzenie rocznicy 11 listopada nie tylko było surowo zabronione, ale wręcz groziło aresztowaniem. Zaledwie od 1989 r. jest to uroczystość o charakterze patriotycznym w której Polacy mogą razem, otwarcie demonstrować swoją dumę z bycia Polakami niezależnie od poglądów. Przypisywanie polskim patriotom „nazizmu” czy „faszyzmu” jest po prostu zastraszeniem medialnym, aby polskie symbole i polscy patrioci nie byli obecni w przestrzeni publicznej.
My Polacy wiemy, że wolność nie jest nam „dana, ale zadana” i z roku na rok coraz bardziej cieszymy się niepodległością. I przez wieki nasi przodkowie dowiedli, że Polacy są zdecydowani bronić swojej tożsamości, wolności i istnienia bez względu na to jakie koszty mieliby ponieść. Nie tak dawno to polska „Solidarność” wywalczyła wolność od sowieckiego najeźdźcy dla siebie oraz innych narodów Europy. A słowo „wolność” jest właśnie kluczowe dla zrozumienia z czym mamy do czynienia: Polacy korzystają ze swojej wolności demonstrując przywiązanie do wartości patriotycznych, korzystają z wolności wyrażania poglądów w demokratycznym państwie, które jest wspólną wartością wszystkich Polaków, bez względu na to, kto jakie poglądy wyznaje. Nagonka medialna rozpętana przeciwko uczestnikom Marszu Niepodległości jest próbą zmuszenia Polaków do rezygnacji z wolności wypowiedzi – a czynią to ci, którzy cały czas mają na ustach słowo wolność.
Media piszące o marszu z okazji Święta Niepodległości wzywamy do zaprzestania mowy nienawiści w stosunku do Polski i Polaków oraz do rzetelnego traktowania zawodu zaufania publicznego jakim jest dziennikarstwo! Nie wolno w imię ideologicznego zaślepienia, niszczącego pluralistyczne społeczeństwa, narzucać fałszywego i wypaczonego obrazu rzeczywistości. Prowadzi to do zniewolenia. Polacy dowiedli już nie raz, że są gotowi ponieść najwyższe ofiary w obronie wolności, a nagonka medialna tylko nas w tym utwierdza.