Misiewicz: Chciałbym wiedzieć, jak zginął prezydent mojej ojczyzny
- Poczekajmy na ostateczny raport Komisji Smoleńskiej. Ja wiem, że jeżeli minister za jakąś rzecz się weźmie, to zawsze ją do końca doprowadza. I nie ukrywam, że na to liczę i czekam, bo jako obywatel Polski tego młodego pokolenia chciałbym wiedzieć, jak zginął prezydent mojej ojczyzny - powiedział Bartłomiej Misiewicz w programie wp.pl
- Miałem najlepszego nauczyciela. Przez 11 lat mogłem pracować obok Antoniego Macierewicza. Powiedzenie, którego mnie nauczył, a które stało się moim mottem życiowym ,,pan Bóg pisze prosto po liniach krzywych" okazało się tutaj najważniejsze.. Muszę powiedzieć, że cieszę się, że to akurat ci ludzie krzyczą o ,,Misiewiczach", bo to dla mnie jest pewnego rodzaju nobilitacja. Jakby krzyczeli inni, prawdziwy Polacy, którzy się o Polskę martwią, to wtedy bym się przejmował. A ponieważ krzyczą ludzie, którzy Polskę atakują, to nie mam z tym żadnego problemu - powiedział Misiewicz.
Zapytany o to, czy żałuje popełnionych błędów odpowiedział - Cieszę się, że te błędy się wydarzyły. Jeżeli kiedykolwiek będę miał szansę wrócić do polityki, to wrócę silniejszy, mądrzejszy tym doświadczeniem.
Dziennikarz wp.pl zapytał Misiewicza, czy wierzy w to, że w Smoleńsku doszło do zamachu - To na pewno nie jest kwestia wiary. Ja wierzę w pana Boga i to jest kwestia wiary. Na pewno materiały i raporty, które opublikował zespół parlamentarny, a także, które w 2016 roku przedstawiała podkomisja, powołana przy resorcie obrony narodowej wskazują na to, że to nie był wypadek. To jest 100 %. Rzeczywiście wynikało, że doszło do eksplozji, także w skrzydle. W Polsce stworzono pewne mity jak mit pancernej brzozy i szereg innych.
- W 2010 roku posłowie Platformy Obywatelskiej oddali całe śledztwo, cały wrak, czarne skrzynki w ręce Rosjan. Poczekajmy na ostateczny raport Komisji Smoleńskiej. Ten raport będzie opublikowany około 10 kwietnia. Ja wiem, że jeżeli minister za jakąś rzecz się weźmie, to zawsze ją do końca doprowadza. I nie ukrywam, że na to liczę i czekam, bo jako obywatel Polski tego młodego pokolenia chciałbym wiedzieć, jak zginął prezydent mojej ojczyzny - podsumował