Ministerstwo Sprawiedliwości dementuje informacje "Gazety Wyborczej". "Nigdy taki pomysł nie powstał"

Ministerstwo Sprawiedliwości dementuje informacje zamieszczone przez dzisiejszą "Gazetę Wyborczą", na temat projektu wyznaczania sędziów przez ministra.
W dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" został opublikowany tekst pt. "Minister – prokurator będzie wyznaczał sędziów". W artykule zawarte były informacje, według których minister miałby wskazywać sędziów do prowadzenia szczególnych spraw.
Ministerstwo Sprawiedliwości zdementowano jednak informacje podane przez "GW". Według resortu projekt, który został opisany przez gazetę nigdy w ministerstwie nie powstał. "Intencją resortu jest, by skład sądu był niezależny od jakichkolwiek czynników zewnętrznych, obiektywny, wybierany tylko i wyłącznie poprzez losowy przydział spraw. Zachowanie niezawisłości i niezależności sądów jest bowiem nadrzędnym celem wymiaru sprawiedliwości" – napisano w oświadczeniu.
Ministerstwo wskazało, że pomysł opisywany przez "GW" byłby zaprzeczeniem dotychczasowych działań ministra Zbigniewa Ziobry, zmierzających do zachowania i umocnienia niezawisłości sądów.
Znowelizowany niedawno Kodeks Postępowania Karnego ogranicza wpływ przewodniczących wydziałów na wyznaczanie sędziów do prowadzenia spraw na rzecz przydzielania sędziów na drodze losowej. Ministerstwo twierdzi, że insynuowanie przez "Gazetę Wyborczą" przyznania ministrowi sprawiedliwości dodatkowych uprawnień w zakresie mianowania sędziów jest nieuprawnione.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ministerstwo sprawiedliwości chce zdyscyplinować sędziów. Będą kary za przewlekłe postępowania?
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze
Słodkie i świeże przez kilka dni – jak przechowywać truskawki?

Lisicki: Do dziś nie rozumiem dlaczego Trzaskowski nie przychodził na debaty do Republiki

Fatalny sondaż dla KO i Tuska. To może uderzyć w kampanię Trzaskowskiego

Skończyło się eldorado w polskiej branży IT

„Gdybym miał takiego hita w Ameryce, to miałbym rezydencję” – Sidney Polak o zarobkach z "Otwieram wino"

Trzaskowski nie przyjechał do Końskich. Przed pięcioma laty awanturował się tam pedofil z Targówka, dziś jego miejsce zajął Zembaczyński [WIDEO]
