Polskie MSZ wydało obszerny komunikat dotyczący procesu wizowego. Jest to odpowiedź na fałszywe informacje i manipulacje, jakie pojawiły się w niektórych mediach w kontekście tzw. afery wizowej. - Nie jest prawdą, że MSZ sprowadził setki tysięcy migrantów z krajów muzułmańskich i Afryki - poinformowało MSZ.
Ze statystyk MSZ, które zaprezentowano w komunikacie wynika, że przez ostatnie 30 miesięcy wydano 1 951 176 wiz (krajowych i Schengen), z czego 990 116 dla obywateli Ukrainy, 586 171 dla Białorusinów i 374 889 dla pozostałych krajów.
Trzeba podkreślić, że w ciągu ostatnich lat znacznie spadła liczba wydanych wiz dla Rosjan. Jeszcze w 2012 roku 20 proc. wydawanych wiz stanowiły te dla obywateli Federacji Rosyjskiej - 10 lat później było to już tylko 2 procent!
Pojawiły się też informacje, że "Polska jest liderem UE w wydawaniu pozwoleń na wjazd do strefy Schengen". MSZ udowadnia, że to nieprawda i podaje statystyki: Polska jest na 15. miejscu wśród krajów UE pod względem liczby wydanych wiz Schengen w ubiegłym roku. "Liderami" są Francja, Hiszpania, Niemcy i Włochy.
MSZ prostuje także kolejne medialne kłamstwa:
Nie jest prawdą, że nasi partnerzy z UE wykazali, że na poziomie polskich służb konsularnych dochodzi do nieprawidłowości skutkujących masowym wydawaniem wiz, które umożliwiają dostanie się do strefy Schengen cudzoziemców pochodzących z krajów, gdzie występuje zagrożenie terrorystyczne.
Nie jest prawdą, że Polska oddała całą techniczną obsługę prowadzenia wniosku wizowego firmie zewnętrznej oraz, że firmy pośrednictwa wizowego pełniły rolę urzędników konsularnych.
Nie jest prawdą, że przed polską ambasadą w kraju afrykańskim stało stanowisko z oficjalnymi podstemplowanymi dokumentami.
Resort wskazuje, że "w polskiej polityce wizowej absolutnym priorytetem jest bezpieczeństwo obywateli RP".
"Każdy wniosek o wydanie wizy oceniany jest pod kątem ryzyka migracyjnego. Jest to ocena indywidualna pod kątem samego cudzoziemca oraz celu ubiegania się o wizę i warunków, na jakich wjazd i pobyt cudzoziemca miałby być realizowany, a także zagrożeń w obszarze bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia publicznego" - czytamy w komunikacie.
Tylko cudzoziemcy wobec których nie występują żadne podstawy do odmowy wydania wizy otrzymują wizy. Przechodząc na grunt wiz wydawanych w celu pracy – nie każdy cudzoziemiec, dla którego wydano zezwolenie na pracę uzyskuje wizę. Podobnie, jak nie każdy cudzoziemiec, który ubiega się o wydanie wizy w celu turystycznym taką wizę uzyska - informuje MSZ.
Na potwierdzenie tych danych resort przedstawił tabelę procentowa odmów wiz: w 2012 r. wskaźnik odmów wiz wynosił poniżej 5 proc., w 2022 r. osiągnął 26 proc. "Wobec tego należy z całą stanowczością podkreślić, że nie jest prawdą, że osoby aplikujące o wizę otrzymywały ją bez jakiegokolwiek sprawdzenia" - wskazuje MSZ.
MSZ podkreśla też, że nie jest prawdą, iż konsulowie otrzymywali polecenia z Centrali MSZ dotyczące wydawania wiz. Decyzja w przedmiocie wydania albo odmowy wydania wizy jest suwerenną decyzją konsula.
- Przedstawiciele kierownictwa MSZ nie mają uprawnień do polecania konsulom wydania konkretnej decyzji wizowej. Konsul jest organem uprawnionym do podejmowania suwerennej decyzji w sprawach wiz dla cudzoziemców. Minister Spraw Zagranicznych nie ma możliwości uchylenia, czy modyfikacji decyzji konsula w indywidualnych sprawach wizowych - czytamy w komunikacie MSZ.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje o nierozpowszechnianie nieprawdziwych i przekłamanych informacji. Pojawiające się w przestrzeni publicznej w ostatnim czasie komentarze świadczą o braku elementarnej znajomości prawa oraz wiedzy nt. procesów wizowych. Przekazywanie m.in. nieprawdziwych informacji dot. wydanych wiz oraz pochodzeniu aplikujących przy ogólnie dostępnych danych przeczących nim, ośmieszają zarówno osoby je wypowiadające jak również media je powielające.
Szczegółowe dane dotyczące procesu wizowego znajdują się na stronie MSZ.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.