W Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON w rządzie Donalda Tuska, przedstawia informację o stanie bezpieczeństwa w Polsce. W pewnym momencie, jak można się domyślić - chcąc zaatakować poprzedni rząd, z całym impetem uderzył w... swojemu premiera. "Ci, którzy w jakikolwiek sposób spoglądali na wschód, widzieli tam jakąkolwiek szansę - popełniali błąd i w finale - zawsze przegrają" - rzucił. Na sali, w odpowiedzi, rozległo się donośne: "TO WY".
Rano rozpoczęło się 12. posiedzenie Sejmu. Jednym z ważniejszych punktów dzisiejszej obrad było wystąpienie ministra obrony narodowej, który miał przedstawić informacje na temat bieżącej sytuacji Polski, w zakresie bezpieczeństwa.
Na początku mówił on bardzo ogólnikowo.
Kosiniak-Kamysz przyznał, że "niezależnie od tego, w jakim sojusz byśmy nie byli, Polska zawsze była częścią świata zachodniego i zawsze nią pozostanie", ale...
"Ci, którzy w jakikolwiek sposób spoglądali na wschód, widzieli tam jakąkolwiek szansę - popełniali błąd i w finale - zawsze przegrają", stwierdził.
Nie da się jednak ukryć, że uderzył wprost w swojego szefa - Donalda Tuska, bo przecież nikt tak dobrze nie prowadził polityki resetu - ocieplania stosunków z putinowską Rosja "taką, jaka ona jest", jak sam Tusk...
Władysław Kosiniak Kamysz @KosiniakKamysz powiedział właśnie, że każdy kto chciał robić interesy z Rosją popełniał błąd.
— Reti (Adam Bajcy) (@retusz) May 22, 2024
Panie Donaldzie @donaldtusk, nie jest Panu po prostu wstyd? pic.twitter.com/4LgunKMB7T