Międzynarodowy gang podrabiał leki na potencję, w magazynach tabletki warte 32 mln zł
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej rozbili grupę, która produkowała nielegalne leki na potencję. Podczas akcji funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby i przejęli ponad 800 tys. szt. tabletek. Leki były warte około 32 mln zł.
Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz poinformowała, że nad sprawą grupy zajmującej się nielegalną produkcją leków na potencję pracowali policjanci z białostockiego CBŚP wspólnie z funkcjonariuszami z podlaskiej KAS, a także przedstawicielami Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. "Uderzenie w gang przeprowadzono na terenie trzech województw: mazowieckiego, zachodniopomorskiego i śląskiego" - podała policjantka. - "Funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby: trzech Polaków i obywatela Wietnamu. Przeszukano także 20 obiektów, w tym magazyny, zabezpieczając ponad 800 tys. szt. tabletek o szacunkowej wartości 32 mln zł". Podczas akcji przejęto także maszyny służące do konfekcjonowania tabletek oraz puste opakowania przygotowane do napełnienia.
Rzeczniczka Szefa Krajowej Administracji Skarbowej mł. asp. Justyna Pasieczyńska poinformowała, że według ustaleń śledczych członkowie grupy przestępczej prawdopodobnie od kilku lat zajmowali się nielegalną produkcją leków na potencję. "Wykorzystywali przy tym substancję czynną farmakologicznie – syldenafil, która była przemycana w hurtowych ilościach z Chin. Tabletki były dystrybuowane jako ziołowe suplementy diety, pod charakterystycznymi nazwami wskazującymi ich działanie. Do obrotu wprowadzano je za pośrednictwem portali internetowych, sklepów stacjonarnych i stacji paliw".
Zatrzymani w tej sprawie zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. "Prokurator przedstawił zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było wytwarzanie sfałszowanego produktu leczniczego i jego dystrybucja w formie sprzedaży wysyłkowej bez wymaganego zezwolenia na prowadzenie apteki czy punktu aptecznego, a przez to wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia środków farmaceutycznych, które stwarzały zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób" - przekazała siedlecka prokuratura. - "Oprócz powyższego dodatkowo zarzucono posługiwanie się poświadczającymi nieprawdę fakturami wystawionymi przez trzy przedsiębiorstwa mające siedziby na terenie Republiki Czeskiej".
Na wniosek prokuratora czterech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Za zarzucane czyny może im grozić do 12 lat więzienia.