- W ostatnich dniach kluczowi politycy Niemiec i innych krajów wyrażają zaniepokojenie. To jedyne na co się do tej pory zdobyli - powiedziała na antenie Telewizji Republika publicystka "Gazety Polskiej Codziennie" Magdalena Michalska.
W "Podsumowaniu politycznym dnia" publicyści odnieśli się do rosyjskiej ekspansji na Ukrainie.
Publicystka Teresa Bochwic stwierdziła, że obecne działania Rosji mają eskalować napięcie. Dodała, że te działania są bardzo dobrze przemyślaną strategią związaną z imperialistycznym podejściem tego kraju. Bochwic powiedziała, że Rosja od kilkuset lat czuje się osaczona. – W jej (Rosji) mniemaniu nie przylega do żadnego morza i w związku z tym nie ma poczucia oddechu - mówiła.
– Ekspansja jest wpisana w jej misję dziejową - podkreśliła. - To nie jest tak, że jak Rosja dostanie Krym to na tym poprzestanie - dodała. W jej opinii, idąc rosyjskim tokiem myślenia to działania Rosji skończą się na Atlantyku. Odpowiadając na pytanie dlaczego jeszcze Putin nie zdecydował się, aby zając Ukrainę powiedziała: „Ukrainę nie tylko trzeba zająć, ale i utrzymać. To może nie być takie proste”.
Z kolei Magdalena Michalska z „Gazety Polskiej Codziennie” stwierdziła, że „Putin nie spasuje dopóki nie będzie miał przyłożonego pistoletu do skroni”. - Jeżeli będzie miał jakiekolwiek pole manewru, żeby oddziaływać na Ukrainę, to będzie to robił - dodała. - Mnie niepokoi ta bierność Zachodu – przyznała, przypominając, że na wzmożoną działalność Zachodu czekaliśmy do czasu, kiedy na Majdanie padło kilkadziesiąt ofiar. - W ostatnich dniach kluczowi politycy Niemiec i innych krajów wyrażają zaniepokojenie. To jedyne na co się do tej pory zdobyli - podkreśliła.
Grzegorz Waliński powiedział, że Zachód ma problem, bo trafił na gracza, który potrafi grać. - Putin jest graczem, który doprowadził do sytuacji w której Zachód nie wie co ma powiedzieć - ocenił.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie