"Cierpliwość do działań Ruchniewicza się skończyła". Będzie zawiadomienie do prokuratury
"Cierpliwość co do działań Krzysztofa Ruchniewicza się wyczerpała. One są skrajnie szkodliwe dla Polski. One napotkają na naszą zdecydowaną reakcję. W mojej opinii jest to łamanie prawa oraz działanie na szkodę interesu Polski" - mówił w programie Michał #Rachoń Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS.
Seria akcji Ruchniewicza
Jak przypominamy, w zeszły czwartek dyrektor Instytutu Pileckiego, Krzysztof Ruchniewicz, poinformował o zwolnieniu z funkcji dyrektor berlińskiego oddziału IP Hanny Radziejowskiej.
Wydarzenie to miało miejsce dosłownie chwilę po tym, jak Radziejowska zaalarmowała nową minister kultury Martę Cieńkowską charge d'affaires polskiej ambasady w Berlinie Jana Tombińskiego w sprawie planów Ruchniewicza.
Na jej miejsce Ruchniewicz wyznaczył Joannę Kliszek. Tyle, że pełni ona jednocześnie funkcję w... niemieckim samorządzie. Kobieta jest członkiem rady w jednym z samorządów Schönwalde-Glien pod Berlinem. Miała dostać się tam z list Partii Zielonych.
Zobacz: Ruchniewicz zdecydował, kto zostanie szefową oddziału w Berlinie. "Dla nas, dla nowej Ameryki"
"Miarka się przebrała"
Głośną medialnie sprawę skomentował dziś na antenie Republiki Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Podsumował to krótko: "ręce opadają".
Nawet jak na otoczenie rządu Donalda Tuska to jedna z najbardziej szkodliwych postaci. Krzysztof Ruchniewicz ma na koncie takie decyzje jak chęć organizacji seminarium o zwrocie dóbr kultury przez Polskę. Najlepiej, żebyśmy my Niemcom zwracali dobra kultury. Krzysztof Ruchniewicz z jednej strony kwestionuje wypłacanie reparacji i zwrot polskich dóbr kultury, których jest mnóstwo w Niemczech. Jednocześnie chce rozmawiać o niemieckich dobrach kultury na terenie Polski.
– wskazał, dodając, że "jest to zupełnie pomylenie pojęć".
Ocenił, że "włosy się jeżą na głowie, jeśli się patrzy na to, co robi Krzysztof Ruchniewicz". Zapowiedział ponadto, że "trzeba z tym zrobić porządek".
Jestem wiceszefem polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej, w przeszłości byłem jej przewodniczącym. Będę domagał się zwołania posiedzenia, aby wyjaśnić wszystkie elementy podejmowanych działań. Wiem, że Paweł Jabłoński będzie składał ws. niektórych tych działań zawiadomienie do prokuratury. Miarka się przebrała. Cierpliwość co do działań Krzysztofa Ruchniewicza się wyczerpała. One są skrajnie szkodliwe dla Polski. One napotkają na naszą zdecydowaną reakcję. W mojej opinii jest to łamanie prawa oraz działanie na szkodę interesu Polski"
– reasumował.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X