52-latek zakażony koronawirusem chodził do sklepu po alkohol. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Grozi mu do 8 lat więzienia.
W czwartek Sąd Rejonowy w Pleszewie aresztował 52-letniego mężczyznę na trzy miesiące. Prokuratura Rejonowa w Pleszewie postawiła mu zarzut spowodowania zagrożenia epidemiologicznego dla życia i zdrowia wielu osób. Pomimo zakażenia koronawirusem i obowiązkowej kwarantanny mężczyzna wychodził z domu do sklepu po alkohol.
– Mężczyzna nie stosował się do zaleceń służb sanitarnych w związku ze stwierdzoną chorobą COVID-19 – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowi Wlkp. Maciej Meler.
W okresie od 20 do 27 kwietnia mieszkaniec jednej z podpleszewskich miejscowości wiedząc, że jest zakażony, nie przestrzegał zasad obowiązkowej kwarantanny. Wielokrotnie wychodził do sklepu po alkohol, o czym policję zawiadomiła stacja sanitarno-epidemiologiczna.
Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Kwestionował jedynie częstotliwość opuszczania domu. Grozi mu do 8 lat więzienia. Służby sanitarne także będą prowadzić przeciwko niemu postępowanie administracyjne, za co grozi kara grzywny do 30 tys. zł.