Przejdź do treści
03:55 Kuba: Ministerstwo zdrowia podało, że co najmniej 33 osoby zmarły na dengę i chikungunyę
02:21 Serbia: ponad 70 proc. społeczeństwa popiera przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Białystok-Centrum oraz Zarząd Regionu Podlaskiej "Solidarności" zapraszają na spotkanie z b. prezydentem Andrzejem Dudą, 2 grudnia, godz. 17:00, ul. Kościelna 1A, Białystok
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Tychy zaprasza na projekcję filmu pt. „Precz z komuną”, połączoną ze spotkaniem autorskim z Jędrzejem Lipskim, 2 grudnia, godz. 17.00, Kino Artystyczne w Pasażu Kultury „Andromeda”, Plac K. K. Baczyńskiego, Tychy
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Myślenice zaprasza na spotkanie z Piotrem Grochmalskim, 2 grudnia, godz. 18:00, Dom Katolicki 1a, ulica 3 Maja, Myślenice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Rawa Mazowiecka II oraz poseł Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z Przemysławem Czarnkiem. 3 grudnia, godz. 18:00. Aula Klasztoru Ojców Pasjonistów ul. Ks. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Wsparcie dla prezydenta RP Karola Nawrockiego - na protest 3.12, o godz. 16, zapraszają Ryszard Majdzik i NSZZ Solidarność przy Zarządzie Regionu Małopolska, Plac Matejki, Kraków
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Jastrzębie-Zdrój zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 5 grudnia, godz. 15:30. Carbonarium, ul. Towarowa 7, Jastrzębie-Zdrój
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gdynia zaprasza na spotkanie z dr. Adamem Chmieleckim. 5 grudnia, godz. 17:30, Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, 10 lutego 33, I p., Gdynia
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Nowy Targ zaprasza na spotkanie z Adrianem Stankowskim i Leszkiem Galarowiczem, 6 grudnia, godz. 18:00, Hotel przy ul. Królowej Jadwigi 17, Nowy Targ
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem, 7 grudnia, godz.17:00, Aula Solidarności, ul. Łódzka 8/12, Częstochowa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Dzierżoniów zaprasza na spotkanie z wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Elżbietą Witek i senatorem Aleksandrem Szwedem, 7 grudnia, godz. 18.00, ul. Sportowa 1 (sala bankietowa), Bielawa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Toronto GTA zaprasza na spotkanie z byłymi działaczami opozycji antykomunistycznej, 14 grudnia, godz. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

„Medytacje szarodzienne". O twierdzy

Źródło: Fot. Flickr/Piotr Kowalski

Odkryłam ostatnio, że mój Prawdziwy Dom to jednak twierdza. Wewnętrzna głęboko ukryta warowna instytucja, w której dzieją się rzeczy, o których nie śniło się filozofom.

Tekst p.t. „Mój dom” doczekał się kontynuacji. Dopisuję drugi odcinek do tej refleksji.

 

Na początku Wielkiego Postu zazwyczaj wietrzymy duszę – nasze wewnętrzne domostwo. Otwieramy okna, drzwi i zamiatamy – tym razem nie pod dywan. Wszystkie śmieci wyrzucamy na zewnątrz, niech odpowiednie służby się tym zajmą. Cieszą nas wysprzątane kąty, wytarte kurze, czyste okna, wytrzepane dywany, błyszczące klamki i kafelki, równo poukładane rzeczy w szafie, odmalowane ściany, naprawione kontakty i załatane dziury w ścianach i na suficie.

Z werwą energią przystępujemy do rekolekcji, postanowień, retrospekcji, refleksji, wynurzeń w konfesjonałach, do pracy nad sobą. W końcu jest okazja, by rozprawić się z naszymi wadami, doszlifować zalety. Budząca się wiosna też sprzyja zmianom. Wyrzucaniu staroci z komórek i piwnic, malowaniu płotów, sadzeniu pierwiosnków w szarych ogródkach nie ma końca.

Dookoła nas wszyscy sprzątają. Czytają multimedialne rekolekcje dla zabieganych, słuchają psalmów z „audiobuków”, instalują „biblięonlajn” w komórkach, kupują „dladuszypożyteczneksiążki”.

I ja miałam zamiar coś zrobić, coś poczytać. Ale niestety <tak napisałam to> przypadkiem spotkałam po drodze do księgarni i do marketu z miotłami – samego Jezusa. W kościele siedział. Sam na Sam z Sobą.

– Zatrzymaj się. Posiedź tu ze mną chwilę – poprosił.

Pomyślałam o tych wszystkich rzeczach (j.w.), których tyle muszę zrobić w Wielkim Poście, żeby Go wreszcie spotkać – a) osądzonego b) umęczonego c) ukrzyżowanego d) pochowanego w grobie e) zmartwychwstałego. No bo przecież muszę zasłużyć, aby Go spotkać… No nie mam cholera czasu, by z Nim posiedzieć w ciszy kościoła w centrum miasta.

Ale skoro już poprosił, to zatrzymałam się. Autobus uciekł, miotły wyprzedali, księgarnię zamknęli.

I usiadłam.

„Na chwilkę” – pomyślałam.

Siedzieliśmy tak długo. Zdaje mi się czasami, że siedzę z Nim do tej pory i miło by było tak siedzieć z Nim do końca świata. Ale niestety, jest coś jeszcze do zrobienia, zanim wieczność nas tak zastanie.

Dał mi coś. Poprosił mnie, abym wzięła klucz. I otworzyła pewien zamek. Drzwi do twierdzy.

– Do twierdzy? – upewniłam się.

Pokazał gdzie. Oniemiałam. Pokazał mi moje serce.

Przypomniałam sobie. Zapomniałam, że mój dom to tak naprawdę nie mój dom. Bo ja mieszkam gdzieś dalej w tych korytarzach, tych pięknie posprzątanych. Gdzieś dalej niż dom na pokaz, tapeta kupiona pod gust gości, meble z najnowszej wyprzedaży.

Mieszkam w twierdzy, do której nikt nie ma dostępu. To tam przechowuję skarb, który Bóg mi powierzył. Moje serce. I sumienie.

No dobra. Mam klucz. Skąd go miał – nie wiem. W końcu nie wypada pytać o takie rzeczy.

Każdy z nas ma takie miejsce, gdzie w końcu Bóg nam każe wrócić i przestać ściemniać. Zrobić porządek tam, gdzie naprawdę jest on niezbędny, potrzebny, konieczny. Staniemy więc pewnego dnia przed wielką bramą, z zardzewiałym zamkiem, opatrzoną wielką metalową uzbrojoną kłódką, może nowoczesnym panelem alarmowym zabezpieczonym kodem.

I może niestety okazać się, że cała nasza służba Bogu, praca nad sobą i wewnętrzne imperatywy kształtujące nasz osobisty system wartości są fikcją. Są sposobem na auto-PR, tworzenie barier i murów wokół naszego serca, które mają nas ubezpieczyć na przyszłość, ocalić przed przeszłością, sprawić, że będziemy mieć poczucie kontroli nad teraźniejszością. A prawdziwy panel sterowania naszym życiem ukrywamy. Aby nikt nie miał dostępu. Nawet Bóg, który utkał nas z własnych marzeń i naszych niepowtarzalnych cech i talentów.

Marzenie Boga – moje serce – ukryte w twierdzy.

I stoję tak z tym kluczem obok Jezusa milczącego, samotnego, który prosi:

– Zatrzymaj się i otwórz ze Mną twierdzę. Tylko o to jedno proszę. Nic więcej nie musisz robić w Wielkim Poście.

Co tam znajdę? – myślę. – Tam to dopiero syf jest. Tyle lat zamknięcia. Kurz, pleśń, zaduch, pewnie i robactwo. Może duchy? Jakiś zapomniany diabeł w kącie wstydliwych wyobrażeń? Stare malowidła na ścianach, wyblakłe dywany, brudne sztućce – wszystkie te świństwa z młodości, stare i głupie złe wiersze na dnie szuflady pamięci, zakazane piosenki na kasetach snów, niedokończone obrazy i szkice świetności odrzuconego planu Boga, zaniedbane rośliny relacji w ogrodzie. Mnóstwo chwastów, stosy kompostu w rynsztoku niepotrzebnych słów i złości.

Pycha, lenistwo, gnuśność, zarozumiałość, brak zaufania do Niego – to wszystko zastygłe w warstwach brudu na ścianach mojego zapomnianego serca. Twierdza niepodobna do tej, o której pisała Teresa Wielka. To wszystko, co trzeba było dawno oddać i odrzucić, spalić, ale jakoś tak … no szkoda… może się przyda. W końcu świat wymaga, aby czasem być zwykłą świnią.

Że też nie mógł się zadowolić moim domem codziennym, przecież posprzątane jest. Odmalowane, ładne i schludne miejsce. Prawie prawdziwe. Musiał sobie przypomnieć…

I mi przy okazji.

No właśnie. I co teraz?

Za chwilę znów będziemy celebrować Triduum Paschalne, odnawiać przyrzeczenia chrzcielne, powtarzać historię zbawienia w rozbudowanych liturgiach, zagłębiać się w tajemnicę umierającego Mesjasza, w dramat Boga – Człowieka, w nadzieję i radość poranka Zmartwychwstania. W nasze przeznaczenie do wiecznego BYĆ z BOGIEM KTÓRY JEST.

Mam klucz. Wielki Post się kończy.

Ten klucz warto mieć czy warto zgubić? Posiedzieć jeszcze z Jezusem i zaryzykować poddanie Mu twierdzy? Czy pognać dalej, by pracować nad sobą po swojemu i znów zapomnieć po co?

A może jednak otworzyć twierdzę, wejść tam z Nim, nie bać się przeszłości, przyszłości. Żyć. Tu i Teraz. Wybrać Boga, który prosi tylko o jedno.

– Zatrzymaj się i posiedź tu ze mną. Otwórz twierdzę. Nie bój się. Nie zapomnij Kim Jestem. I kim jesteś Ty.

Oto jest pytanie.

Portal TV Republika

Wiadomości

Trump i Maduro

Trump dał Maduro siedem dni. Może uciekać

Rosja może zyskać pierwszą bazę morską w Afryce. Oferta na stole

Rosja skusiła Indie. "Wojenna promocja"...

Kanada włącza się w europejski system

Biało-Czerwoni wygrywają thriller w Hadze i zostają liderem grupy

Niebawem druga rocznica rządu Tuska. Na jaki temat postawi w tym czasie PiS?

Trump stawia ultimatum Maduro: zrezygnujcie i wyjedźcie albo będą konsekwencje

Małgorzata Kożuchowska żegna młodego aktora Nikodema Mareckiego

Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację

Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje

Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach

Niemcy są nam winne biliony, a ambasador pisze o zwrocie ułamka tego, co zrabowali

Messi kontra Muller w walce o tytuł MLS

Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. Tragedia odebrała życie młodemu aktorowi z „Białej odwagi” i „Zołzy”

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów

Najnowsze

Trump i Maduro

Trump dał Maduro siedem dni. Może uciekać

Biało-Czerwoni wygrywają thriller w Hadze i zostają liderem grupy

Niebawem druga rocznica rządu Tuska. Na jaki temat postawi w tym czasie PiS?

Trump stawia ultimatum Maduro: zrezygnujcie i wyjedźcie albo będą konsekwencje

Małgorzata Kożuchowska żegna młodego aktora Nikodema Mareckiego

okręty rosyjskie

Rosja może zyskać pierwszą bazę morską w Afryce. Oferta na stole

Putin

Rosja skusiła Indie. "Wojenna promocja"...

von der Leyen i Carney

Kanada włącza się w europejski system