– Miałam tę nieprzyjemność bycia obiektem ataków mediów totalnej opozycji (...) Poszukiwano ujęcia, które mogłoby zilustrować wcześniej zaplanowaną tezę. To jest żenująca małostkowość i zła wola – powiedziała mec. Marta Szonert-Binienda (przedstawiciel Polonii amerykańskiej), która była gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie „W Punkt” w Telewizji Republika.
Przypomnijmy: V Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy będzie obradował od czwartku do soboty w gmachu parlamentu. Zjazd organizowany jest w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Ponad 600 przedstawicieli Polonii z całego świata będzie debatowało w ramach siedmiu forów tematycznych: o problemach i wyzwaniach stojących przed strukturami polonijnymi w ramach forum organizacji, o polonijnej kulturze, edukacji, nauce, sporcie i turystyce, polonijnym duszpasterstwie oraz mediach.
Co powiedziała na ten temat pani mecenas?
– Chciałabym w imieniu Polonii amerykańskiej podziękować władzom w Polsce. Ten zjazd jest zorganizowany bardzo pieczołowicie. Widać dużą chcę zrobienia czegoś dobrego dla Polonii.
– Te momenty z naszej historii, w której Polonia miała istotne znaczenie, zostało niezwykle zaakcentowane. Jest nam bardzo miło – dodała.
Ataki opozycji totalnej
– Miałam tę nieprzyjemność bycia obiektem ataków mediów totalnej opozycji (...) Poszukiwano ujęcia, które mogłoby zilustrować wcześniej zaplanowaną tezę. To jest żenująca małostkowość i zła wola – podkreśliła mec. komentując szeroko omawiane zdjęcie prezydenta Polski i USA.
Przypomnijmy: Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w postępowaniu dot. skarg rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, które sprzeciwiały się ekshumacji swoich bliskich. Trybunał uznał, że działania prokuratury naruszyły artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, który mówi o poszanowaniu życia prywatnego i rodzinnego.
– To dramatyczny symbol upadku poczucia sprawiedliwości. To symbol ogromnej niesprawiedliwości. Ten wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej…
– Tam gdzie wchodzą w grę wyimaginowane prawa człowieka środowisk lewicowych… Tam TSUE broni praw. Są bronione tylko i wyłącznie prawa środowisk lewicowych – mówiła.