– Nawet jeśli pięć procent z książki redaktora Sumlińskiego jest prawdą, to jest to skandal. Pięć lat pokazywano go jak wariata, a teraz okazuje się że on miał rację. Został strasznie skrzywdzony – mówił w Telewizji Republika mec. Marek Markiewicz.
Warszawski sąd uniewinnił dziś Wojciecha Sumlińskiego w procesie dotyczącym domniemanej korupcji przy weryfikacji WSI. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Redaktor Sumliński stracił parę lat swojego życia – zaznaczał mec. Markiewicz, przypominając, że Wojciech Sumliński próbował nawet targnąć się na swoje życie. – Ten człowiek wszedł w tryby machiny, którą miał opanować, a która go zgniotła na oczach szerokiej publiczności – podkreślał.
Nagonkę na Wojciecha Sumlińskiego po tym, jak postanowił zająć się środowiskiem WSI oraz działalnością Bronisława Komorowskiego prawnik określił jako "sensacyjną opowieść".
– To, co się działo wokół WSI, wokół Bronisława Komorowskiego ci, którzy czytali książkę Sumlińskiego już wiedzą, ale to, co próbowano zrobić z dziennikarzem w Polsce, który chciał dojść prawdy, to jest jak sensacyjna opowieść – uznał.
Jak zaznaczał, takie działania to "wstyd dla sposobu działania państwa", a wyrok jest przestrogą, żeby w ten sposób nie traktować dziennikarza. – Dziennikarz, który krążył wokół tej sprawy znalazł się w areszcie, był podsądnym sprawy karnej przez tak wiele lat – podkreślał, dodając, że jest zadowolony z dzisiejszego wyroku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: